Serce roście, patrząc na te czasy – interpretacja

Autor: Karolina Czajecka

Pieśń Serce roście, patrząc na te czasy jest pieśnią II z Księgi Pierwszej Pieśni Jana Kochanowskiego która wydana została najprawdopodobniej przed rokiem 1570. Jan Kochanowski był wybitnym przedstawicielem wśród poetów epoki renesansu. Nic więc dziwnego, że w Pieśni wybrzmiewa wiele głównych założeń epoki – takich jak antropocentryzm, czy optymistyczne podejście do życia.

Serce roście, patrząc na te czasy – analiza utworu

Analizowany utwór Jana Kochanowskiego zbudowany jest w formie stroficznej; składa się z siedmiu zwrotek, a każda z nich – z czterech wersów. Pieśń została napisana dziesięciozgłoskowcem. Rodzajami wykorzystanych rymów są rymy parzyste, zewnętrzne, które występują w ułożeniu aabb.

Wiersz rozpoczyna się apostrofą, czyli zwrotem do adresata w formie wykrzyknienia, spowodowanego zachwytem nad pięknem natury. Apostrofy odnaleźć możemy także w dalszej części utworu („Nie gardź moim chłodnikiem chruścianym”). Poeta zastosował w wierszu cały wachlarz środków stylistycznych. Kolejną grupą, którą z łatwością odnajdziemy w wierszu, są epitety. „czystej wodzie”, „Dobra myśli”, „gołe lasy” – zabieg ten ma na celu ubarwienie i uplastycznienie opisu, którego dokonuje podmiot liryczny. Wykorzystane został także metafory – w tym tytułowe „Serce roście”. W utworze odnaleźć możemy również przenośnie „Lody zeszły a po czystej wodzie / Idą statki i ciosane łodzie” – w tym przypadku jest to również przerzutnia oraz animizacja.

Wyróżniającą cechą w tym utworze jest wyraźna personifikacja natury („Zboża wstały”, „Lody zeszły”, Śnieg na ziemi wysszej łokcia leżał”). Łączy się z niezwykłym umiłowaniem ludzi renesansu do przyrody i niejako stanowi echo założeń humanizmu w utworze Kochanowskiego.

Serce roście, patrząc na te czasy – interpretacja utworu

Pieśń II o incipicie Serce roście, patrząc na te czasy jest doskonałym przedstawieniem cech, charakterystycznych dla epoki renesansu. Podmiot liryczny zachwyca się urokami budzącej się do życia przyrody. Wydaje się, jakby wraz z nadejściem wiosny, serce i dusza osoby wypowiadającej się w wierszu, zaczęła rozkwitać razem z przyrodą. Podmiot liryczny przepełniony jest krystalicznie czystym optymizmem i pogodnym podejściem do życia. Nie zamartwia się, jest osobą wolną od problemów i utrapień. 

Echa filozofii stoickiej

Rozważania, które prowadzi podmiot liryczny nawiązują do nurtu filozofii stoickiej. Charakteryzuje się ona kierowaniem się rozumem, cnotą, dyscypliną moralną, a także równowagą duchową. Głównym filarem czystego szczęścia jest spokój ducha oraz czyste sumienie, które umożliwia pełnie docenienie piękna otaczającego nas świata. Stwierdzenie: „Ale kogo gryzie mól zakryty, / Nie idzie mu w smak obiad obfity” oznacza, że według podmiotu lirycznego osoba z nieczystym sumieniem, nie może cieszyć się w pełni urokami życia.

Ciężar na naszym sumieniu, zgodnie z założeniami filozofii stoickiej, przekreśla możliwość poznawania i dostrzegania nawet najdrobniejszych detali, które składają się na piękno otaczającego nas świata. Według podmiotu lirycznego, czyste sumienie zapewnia swobodę i radość życia – „człowiek sumienia całego (…) czuje się prawie na swobodzie”. 

Przyroda jako odzwierciedlenie człowieka

Natura opisywana w pieśni Jana Kochanowskiego jest niezwykle harmonijna i ułożona. Może ona stanowić w pewnym sensie odbicie człowieka renesansu – który również powinien być pełnym harmonii, optymistycznym, skoncentrowanym na sobie stworzeniem. Serce roście, patrząc na te czasy opisuje przyrodę, która budzi się do życia po smutnym okresie zimowych miesięcy. Kiedy już śniegi stopniały, na drzewach pojawiają się pierwsze liście, a na łąkach kwiaty i zboża, które odpowiednio uprawiane staną się pożywieniem dla człowieka. Opis odrodzenia natury może nawiązywać do możliwości odrodzenia, którą posiada każdy człowiek. Nawet po okresie czasu pełnego chłodu, możemy dać szanse naszej duszy by zakwitła – zupełnie tak jak natura. 

Jan Kochanowski w swojej twórczości bardzo często używał nawiązywał do natury. Wykorzystywał ją jako metaforę ludzkiej egzystencji. Często dokonywał porównania między ludzkim żywotem a przyrodą. Natura dla Kochanowskiego była źródłem nadziei i radości dla człowieka, jest to cecha charakterystyczna dla każdego człowieka renesansu – którym bez zwątpienia był Jan Kochanowski.

Podsumowanie

Pieśń Serce roście, patrząc na te czasy to wybitna pochwała życia ludzkiego w harmonii z przyrodą. Podmiot liryczny namawia odbiorców utworu do życia w spokoju i radości. Podkreśla jak istotne jest życie z czystym sumieniem, gdyż umożliwia ono korzystanie z dóbr otaczającego nas świata. Utwór spełnia podstawowe założenia epoki renesansu. Jest swoistym wychwaleniem życia w cnocie, z czystym sumieniem i w spokoju ducha. Według humanistów ludzki żywot powinien dążyć do ładu i utrzymania porządku świata. Jan Kochanowski wychwala swoim utworem skromne życie w zgodzie z naturą. Pieść II niesie za sobą morał dla przyszłych pokoleń, który pomimo upływu czasu, doskonale sprawdzi się w dzisiejszym świecie. 

Dodaj komentarz