Wiersz Ulewa Adama Asnyka wydany został w tomiku Poezje. Tom II. Autor zrealizował w nim założenia liryki tatrzańskiej, która zdobyła ogromną popularność w epoce Młodej Polski. Poeta w krajobrazach naturalnych, w tym górskich, dopatrywał się źródła spokoju i ukojenia. Jak sam pisał w liście do ojca – „to jedyne uniwersalne lekarstwo na wszystkie ludzkie dolegliwości, tam oddychając świeżym, wonnym powietrzem, pojąc się widokiem świeżej a wzniosłej natury, można zapomnieć o cierpieniach i troskach…”.
Ulewa – analiza utworu i środki stylistyczne
Podmiot liryczny nie ujawnia się, jest on tylko biernym obserwatorem natury i otaczającego go krajobrazu. Utwór ten należy więc do liryki pośredniej opisowej.
Wiersz charakteryzuje się regularną budową zwrotkową – składa się z sześciu czterowersowych zwrotek. Wersy siedmiowersowe przeplatają się z ośmiowersowymi. W wierszu odnajdziemy rymy żeńskie i męskie, w układzie krzyżowym abab.
Poeta zastosował pełen wachlarz środków stylistycznych. Realistyczny opis górskiego krajobrazu w czasie burzy przeplatany jest metaforami – „w deszczowych łzach granitów gmach”, „strop niebios ołowiany”. Poeta zastosował także personifikację, nadając zjawiskom i elementom krajobrazu cechy ludzkie – „siecze deszcz”, „króluje w mgłach świszczący wiatr”, „głośniej się potok gniewa”. Opis górskiej natury wzbogacony jest licznymi epitetami, dzięki czemu zyskuje na plastyczności. „Mrok szary”, „ciemny bór”, „na sinej ich krawędzi” – określenia tego typu pomagają odbiorcy wyobrazić sobie otocznie podmiotu lirycznego.
W niektórych z zwrotkach spotkać możemy anafory, czyli powtórzenie tych samych wyrażeń („Na szczytach Tatr, na szczytach Tatr”). Głoski szczelinowe i zwarto-szczelinowe zastosowane przez poetę („I siecze deszcz, i świszczę wiatr”), spełniają funkcję wyrazów dźwiękonaśladowczych, tworząc przy tym instrumentacje głoskową. Autor wiersza zastosował również wyrazy nawiązujące do astronomii („Strop niebios ołowiany”), co było rzadkością wśród poezji tamtej epoki.
Ulewa – interpretacja wiersza
Kontekst wiersza
Adam Asnyk zafascynowany być urokiem górskich krajobrazów, w tym niezwykle upodobał sobie Tatry. Spędzał tam większość swojego wolnego czasu, przemierzając kilometry górskich szklaków. Tatry wywarły ogromy wpływ na twórczość poety, stanowiły dla niego ogromne źródło inspiracji. Twórczość Asnyka była „pomostem” łączącym tatrzańskich twórców romantycznych z Młodą Polską.
Adam Asnyk związany był twórczo z innymi artystami, którzy również upodobali sobie tatrzańskie krajobrazy, w tym z Mieczysławem Karłowiczem – polskim kompozytorem. W trzydziestą rocznicę śmierci poety został on upamiętniony pamiątkową tablicą, która znajduje się na ścianie schroniska Murowaniec na Hali Gąsienicowej. Opatrzona jest cytatem: „O wielki poemacie natury! Któż może iść w ślad za twych piękności natchnieniem wieczystem”.
Nastrój utworu
Tajemniczy i mistyczny charakter utworu powoduje plastyczny i bogaty opis natury górskich krajobrazów. Poeta przy pomocy środków stylistycznych oddaje potęgę żywiołu, któremu poddają się nawet ogromne skalne urwiska. Nastrój wiersza jest również melancholijny, zmusza odbiorcę do refleksji nad zmiennością. Utwór bezsprzecznie utrzymany jest w pesymistycznym nastroju, a w opisie przyrody dominują szare, ciemne barwy.
Nurty filozoficzne
Adam Asnyk jako przedstawiciel poetów epoki Młodej Polski ujawnia w swoim wierszu przebłyski dekadentyzmu, który tłumaczyć możemy jako „schyłek” lub „dążenie do upadku”. Pod koniec XIX wieku popularne stało się sformułowanie fin da siecle (koniec wieku), gdzie tematyka dzieł, w tym poezji, zaczęła kierować się ku obszarom metafizycznym – niematerialnych, pełnym niepokoju i grozy.
W wierszu widoczne są również poglądy pesymistycznej filozofii Arthura Schopenhauera. Filozofia ta nazywana jest często filozofią rozczarowań. Odrzuca ona w wiarę w ludzkie szczęście i ogólne dobro. Według Schopenhauera ludzka egzystencja pozbawiona jest większego sensu, a jej jedynym celem jest cierpienie – od którego nie ma ucieczki. Pojęcie szczęścia wymyślone jest przez człowieka, jednak nie ma możliwości odnalezienia go w realnym życiu. Przyroda opisana w wierszu Ulewa przestaje być dla człowieka ostoją bezpieczeństwa, staje się złowroga i groźna. P
odmiot liryczny pogrąża się w melancholii, jest tylko biernym obserwatorem wydarzeń, które rozgrywają się na planie górskich krajobrazów. Wydarzenia, do których dochodzi w utworze można interpretować jako schyłek, koniec. Widoczne jest tutaj ton apokaliptyczny – charakterystyczny dla pesymistycznej filozofii Arthura Schopenhauera. Skrajny pesymizm filozofa pozwala przypuszczać, że świat znajduje się u kresu swego istnienia, a społeczeństwo chyli się ku upadkowi, zagładzie. Podmiot liryczny wypowiadający się w wierszu Adama Asnyka jest pesymistą, nie odnajduje szczęścia, ani nadziei. Czuje się bezradny wobec otaczającej go natury, nie próbuje więc z nią walczyć – czuje, że może się jej jedynie poddać. Nie dąży wiec już do osiągnięcia szczęścia, jest marionetką w rękach przyrody.