Motyw artysty w literaturze – przykłady z różnych epok

Autor: Kacper Kozioł

Artyści poprzez wieki dokonywali wielokrotnie swego rodzaju samookreślenia. Podejmowali tematykę swojej roli w świecie, społeczeństwie i rzeczywistości. Podczas każdej epoki literackiej widzieli się jednak inaczej, na nowo kreśląc stawiane przed sobą zadania oraz swoje własne charakterystyki. Wiele to mówi zarówno o czasach, w których przyszło im żyć, jak i też tworzonych przez nich dziełach. Artysta nigdy bowiem nie pozostaje w próżni, zawsze umieszczony jest w jakimś okresie dziejowym, często wręcz nadaje mu swoisty charakter. Dlatego też idea artysty zmienia się poprzez wieki, zawsze nieco inaczej rozumiana.

Motyw poety w konkretnych epokach literackich

Starożytność – Exegi Monumentum

Horacy, jeden z najwybitniejszych twórców starożytności, podejmuje w swoim dziele tematykę artysty. Dumnie wyraża pogląd ich „wybudował pomnik trwalszy niż ze spiżu”. Jego dzieło czyni go więc wiecznym, nieśmiertelnym w oczach potomnych. „Nie wszystek umrę” wyraża ten pogląd nawet dobitniej, Horacy bowiem nie wypiera się swojej śmiertelności. Uważa jednak, iż dzieła, które stworzył, będą sławić go po wsze czasy, przez co pozostanie w pewien sposób wieczny razem z nimi. Artysta jet więc, zdaniem Horacego, jednostką wybitną dzięki swoim dziełom. Co więcej, Horacy wydaje się z tego dumny i większym widzi poetę niźli nawet najpotężniejszego władcę. Jego dzieła są bowiem wieczne do momentu, jak ktoś je odczytuje. Dzieła królów zaś rozpłyną się w proch pod wpływem czasu.

Średniowiecze

Wieki średnie to epoka skierowana ku Bogu. Teocentryzm stawiał na piedestale Stwórcę, człowiek dążył do Boga i starał się go poznać. W skrajnym wydaniu powodowało to brak podpisywania dzieł literackich przez ich autorów, którzy wyrażali tym pokorę. Artysta był jedynie narzędziem woli Boga, tworzył ku pouczeniu innych, nie zaś dla własnej chwały. Dlatego próżno szukać w tym okresie literackim samookreślenia, nawet wśród poetów. Zaczyna się to dopiero zmieniać bardzo powoli w okresie końca średniowiecza. Do samego jej schyłku poeta pozostaje jednak drugorzędny względem treści swego dzieła oraz dającego natchnienie Stwórcy.

Renesans – Pieśń XXIV

Renesans to okres powrotu do ideałów starożytnych. Poeta jest więc na powrót istotą unieśmiertelnioną własnymi dziełami. Staje się on uwznioślony, częściowo już nie może go dosięgnąć marność ludzi i ich świata. Jan Kochanowski w swojej Pieśni XXIV nawiązuje przy tym do ideałów antycznych, widząc po części artystę jako ich swoistego kustosza i kontynuatora. Nawet śmierć nie jest straszna dla takiej osoby, nie budzi w niej również żałości. Artysta osiągnął już bowiem nieśmiertelność, niczym ptak wzniósł się wysoko pod niebiosa. Ne potrzebuje więc, by opłakiwano go po śmierci. Pamięć o nim jest bowiem wieczna jak pamięć dawnych mistrzów.

Oświecenie – Palinodia

Artysta oświeceniowy nie widział siebie jako wybitnego. Ideałem był raczej dobry rzemieślnik, osoba tworząca wysublimowane i dopracowane dzieła. Oświeceniowy artysta pozostawał po wpływem prądów epoki, przez co jego celem było nieść kulturę oraz oświatę dla mas ludzkich. Stawał się przez to raczej pośrednim nauczycielem, wytykającym problemy społeczne satyrami. Krasicki w swojej Palinodii jednakowoż podważa nawet tę rolę artysty, nie szczędząc swoistych słów samokrytyki. Był bowiem poeta jedynie rzemieślnikiem, nikim wybitnym. Podlegał więc krytyce jak cała reszta oświeceniowego społeczeństwa.

Romantyzm – Dziady cz. III

Poeta w dobie romantyzmu rozumiany był jako wieszcz, osoba natchniona. Pozostawał przez to oddalony od spraw ziemskich, skupiony bardziej na świecie ducha. Postać poety urastała przez to do obdarzonej cząstką boskiej mocy, iskrą tworzenia. W Dziadach cz. III Mickiewicz wyraża taką formę postrzegania poety szczególnie w Wielkiej Improwizacji. Artysta jest tam ukazany jako ktoś zdolny, niczym Bóg, tworzyć rzeczywistości. Jet zarazem wodzem duchowym ludzkości, natchnionym wieszczem i jednostką wybitną.

Pozytywizm

Pozytywizm zrywał ostro z ideałami romantyzmu, porzucając przewodnią rolę artysty. Natchnienie duchowe przestaje być w centrum zainteresowania pozytywizmu, a sam artysta, poeta nawet, zostają zaprzęgnięci jedynie do roli obserwatora. Przez to stają się całkowicie anonimowi, wyrażają jedynie dostrzeganą przez siebie rzeczywistość. Ich rola jest czysto naukowa, naturalizm pociąga to wręcz do skrajności. Zainteresowaniem cieszą się najniższe warstwy społeczne, miasta i ich problemy. Jeżeli artysta sam siebie zauważa, to raczej w wydaniu ludowym. Janko Muzykant może być tu dobrym przykładem. Opowieść jednak sama w sobie nie jest o artyście, a niezrozumieniu i wyalienowaniu jednostki wybitnej przez złe warunki bytowania najniższych klas społecznych.

Młoda Polska – Eviva l’arte

Wiersz Kazimierza Przerwy-Tetmajera, wyrażający ducha Młodej Polski. Przedstawiony tam obraz porządku rzeczy, podział świata na artystów i filistrów, był typowym dla modernizmu podejściem. Wiersz wyraża pogardę dla ludzi stawiających na piedestale pieniądz, wychwalając przy tym postawę wolnego artysty. Poeta jest tutaj ukazany jako biedny i przymierający głodem, a jednak dumny kapłan sztuki. Jego postać wyniesiona zostaje ponad innych, natchniona przez sztukę. Stanowi ona jego sens istnienia, sama w sobie wynagradzając wszelkie trudy życia. Są to ewidentne motywy modernistyczne. Nurt ten widział artystów właśnie w roli kapłanów sztuki, wolnej od konwenansów tak jak i jej twórcy.

Artysta i epoki późniejsze

Epoki późniejsze bywały dla określenia roli artysty nieco mniej łaskawe. Szczególnie im bliżej w XXI wieku nie ma jednoznacznego określenia roli artysty i jego obrazu w sztuce. Dwudziestolecie międzywojenne znowu zaczęło go widzieć jako osobę z tłumu, niewyróżniającą się niczym od innych. Był on zwyczajnie elementem mechanizmu postępu, nie było w nim żadnej wyższej duchowości. Artyści pokolenia Kolumbów stali się w swoich oczach archiwistami tragedii wojny, zaś socrealizm przypisał artyście niewdzięczną rolę propagandysty zbrodniczej ideologii stalinizmu.