Gloria victis – streszczenie

Potem ponownie odezwał się dąb i opisał najstraszniejszą bitwę, jaka miała miejsce w czasie powstania. Rosjanie odkryli obóz na polanie i otoczyli go, by następnie zaatakować. Powstańcy walczyli do końca, mimo przewagi wrogów. Maryś i Jagmin nie przeżyli, ponieważ Rosjanie dobijali nawet rannych w szpitalu polowym, gdzie trafił ranny Maryś. Powstańcy ponieśli klęskę, powstanie zakończyło się niepowodzeniem.

Dalsze losy powstańców i mogiły

Maryś i Jagmin przed śmiercią zdążyli się zobaczyć i pożegnać ze sobą. Przed bitwą Marysiowi dostarczono jeszcze list od Anielki, jednak chłopak nie zdążył go przeczytać. Musiał już stawić się do walki. Nigdy nie dowiedział się więc, co napisała do niego siostra.

Po powstaniu mogiłę odwiedziła Anielka. To ona wbiła niewielki krzyżyk w ziemię, gdzie leżał jej brat i ukochany. Po tej wizycie już nigdy więcej nie powróciła na polanę. O powstańcach wciąż jednak pamiętała okoliczna przyroda, a drzewa przekazywały sobie nawzajem ich tragiczną historię. Opłakiwały także poległych. W szumie lasu dało się usłyszeć słowa „vae victis”, co znaczyło „biada poległym”. Po wysłuchaniu tej historii wiatr poleciał jednak dalej, krzycząc „gloria victis”, czyli „chwała zwyciężonym”. Był poruszony opowieścią i nie zgadzał się z tym, co szumiały na ten temat drzewa. Chciał w ten sposób upamiętnić powstańców i ich losy, o których inni zdawali się już nie pamiętać.

Dodaj komentarz

Autor opracowania: Marta Grandke

x