W czasach antyku wielu twórców przedstawiało los człowieka jako tragiczny, pełen nieszczęść, przed którymi nie da się uciec i które są nieodłączną częścią życia. Wiele utworów pokazywało także fatum, ścigające bohaterów oraz konflikty tragiczne, w których każda decyzja prowadziła do jeszcze gorszych konsekwencji. Tragedie, dramaty i nieszczęścia – wszystko to znaleźć można w dziełach okresu starożytności. Widać to zwłaszcza w utworach Sofoklesa, takich jak „Antygona” czy „Król Edyp”, ale można sięgnąć także do „Iliady” autorstwa samego Homera, w której także można odnaleźć elementy tragicznego losu ludzkiego.
W dziele „Antygona” wiele można znaleźć elementów tragizmu ludzkiego losu. Tytułowa i główna bohaterka pochodzi z przeklętego rodu Labdakidów, którego członków spotykają liczne nieszczęścia. Antygona jest owocem kazirodczego związku Edypa z jego własną matką, w związku z czym straciła rodziców. Jej bracia zginęli, walcząc między sobą o tron ojca, który potem przejął Kreon. On też wydał zakaz pochówku jednego z nich, czyli Polinika. Było to wbrew prawom boskim, ale nie stosując się do nakazu Kreona Antygona ryzykowała własnym życiem. Ostatecznie zajęła się ciałem brata, próbując wypełnić wolę bogów, ale doprowadziło ją do do wydania na nią przez Kreona wyroku śmierci. Antygona stała więc w obliczu niemożliwego do rozwiązania konfliktu tragicznego, w którym każda jej decyzja jedynie mogła pogorszyć sytuację. Tragizm był wpisany w jej los i nie była ona w stanie go uniknąć. Jej śmierć z kolei pociągnęła za sobą dalsze straszliwe konsekwencje – śmierć jej narzeczonego, Hajmona i jego matki, Eurydyki. Tragizm dotknął także rodziny Kreona, który wydał okrutny wyrok na dziewczynę, która chciała tylko zająć się zmarłym bratem zgodnie z panującym obyczajem.
„Król Edyp” to z kolei tragedia Sofoklesa, która przybliża odbiorcy wydarzenia, które doprowadziły Antygonę do jej okrutnego losu. Opowiada ona bowiem historię jej ojca, Edypa, który zamordował własnego ojca i ożenił się z własną matką, nie wiedząc o tym, co czyni. Miało to miejsce zgodnie z przepowiednią, przez którą rodzice Edypa porzucili go na śmierć. Bohater nie znał ich i z tego powodu nieświadomie wypełnił proroctwo. W związku z popełnionymi przez niego grzechami cierpieć zaczęli mieszkańcy Teb, którymi władał. Edyp w końcu odkrył prawdę o sobie, która go zdruzgotała. Opuścił miasto i udał się na wygnanie. Widać tu więc, że rodzina Edypa i on sam próbowali zapobiec tragizmowi, jaki ścigał ich ród, ale nie byli w stanie uniknąć tego okrutnego końca, jaki spotkał ich wszystkich. Spotkało ich to, co zostało im przeznaczone z góry przez los.
W dziele Homera pod tytułem „Iliada” swoisty tragizm spotyka Achillesa, sławnego herosa. Bierze on udział w wojnie trojańskiej. Z tym wiąże się przepowiednia dotycząca jego losu. Achilles albo może przeżyć długie lata, jeśli zostanie zapomniany przez ludzkość, lub zdobyć nieśmiertelną chwałę, ale wówczas jego śmierć nadejdzie szybko. Achilles został więc postawiony przed trudnym wyborem i wybrał szybką śmierć, a jego imię znane jest do dziś. W czasie wojny stracił też ukochanego Patroklosa, którego potem pomścił.
Zdaje się więc, że w przekonaniu antycznych Greków tragizm losów ludzkich był czymś powszechnym, nieodłącznym wręcz składnikiem życia. Nie dało się go uniknąć, a wszystkie próby zmiany losu przez człowieka były z góry skazane na sromotną porażkę.