Rozwój świata i cywilizacji oznacza także pojawienie się różnego rodzaju praw, zakazów, nakazów oraz reguł, którymi człowiek powinien się kierować każdego dnia i złamanie których grozi zazwyczaj nieprzyjemnymi konsekwencjami. Niektóre z nich wynikają z ludzkiego pojmowania tego co jest dobre, a co złe, inne z kolei dyktowane są przez zasady religii, w przekonaniu wielu osób przekazane ludzkości przez siłę wyższą. Zdarza się jednak, że to, co ludzkie, kłóci się z tym, co boskie i wówczas dana osoba stoi przed koniecznością wyboru, który może być dla niej fatalny w skutkach. Wielokrotnie widać to było w dziełach literackich, które eksplorowały motyw tego konfliktu. Jako przykład można podać tutaj „Króla Edypa” i „Antygonę” Sofoklesa oraz „Konrada Wallenroda” Adama Mickiewicza.
„Król Edyp” to jedna z tragedii tebańskich autorstwa Sofoklesa, w której opisał on losy przeklętego rodu Labdakidów. W wyniku przepowiedni i przez próby zapobiegnięcia jej wypełnieniu się Edyp zamordował nieświadomie własnego ojca i ożenił się ze swoją matką, Jokastą. Nie miał pojęcia o tym, kim byli jego rodzice, w jego czynach było więc wiele zwykłej, ludzkiej niewiedzy.
Jednak czyny te były niezgodne z prawem boskim i wywołały gniew bogów. W związku z tym na Teby, którymi władał Edyp, spadła seria nieszczęśliwych plag. Była to kara za złamanie boskich zasad moralnych, do których człowiek powinien się stosować. Edyp zaś popełnił ludzki błąd, wynikający z jego niewiedzy. Wziął jednak na siebie odpowiedzialność za złamanie boskich nakazów i opuścił miasto, chroniąc w ten sposób miasto i swoich poddanych przed kolejnymi nieszczęściami.
Jeszcze wyraźniej konflikt między prawem boskim i ludzkim został zaznaczony w kolejnej tragedii opowiadającej o rodzie Labdakidów. „Antygona” opisuje zmagania tytułowej bohaterki z nowym władcą Teb, czyli Kreonem. Wcześniej Eteokles i Polinik, bracia Antygony, zginęli w walce o tron ojca. Kreon uznał Polinika za zdrajcę i nie pozwolił rodzinie na pochowanie jego ciała, co było sprzeczne z prawem boskim. Antygona stanęła więc w obliczu konfliktu – mogła złamać ludzki zakaz Kreona, wypełniając w ten sposób boski obyczaj chowania zmarłych, ale narażało ją to na groźne konsekwencje. Antygona zaopiekowała się jednak ciałem zmarłego brata, za co została skazana przez Kreona na śmierć, od którego to wyroku uciekła, popełniając samobójstwo. Antygona w tragedii uosabia prawa boskie i ich słuszność, Kreon zaś ludzkie nakazy i ich klęskę w obliczu siły wyższej.