Tra­gizm losu bo­ha­te­ra. Omów za­gad­nie­nie na pod­sta­wie Kon­ra­da Wal­len­ro­da Ada­ma Mic­kie­wi­cza. W swo­jej od­po­wie­dzi uwzględ­nij rów­nież wy­bra­ny kon­tekst.

Autor: Marta Grandke

Społeczeństwo od zawsze tworzyło i ubóstwiało postaci bohaterów. Mieli oni ratować świat, odmieniać jego kształt, tworzyć inspirujące historie, ratować niewinnych ludzi przed ich problemami oraz poświęcać się dla innych. W literaturze pojawiały się różne sylwetki bohaterów – od tych mitologicznych, obdarzonych niezwykłymi mocami, o których przeczytać można w antycznych dziełach, aż po tych bardziej ludzkich, którzy nadeszli wraz z następnymi epokami. Częstym elementem losy literackiego bohatera jest jego tragizm. Poświęca się on dla innych, często rezygnuje z własnego szczęścia, czy nawet ginie w imię wyższych ideałów. Dotykające go tragedie jeszcze bardziej podkreślają, jak niezwykły taki bohater jest. Sylwetki takich postaci odnaleźć można w następujących dziełach Adama Mickiewicza – w powieści poetyckiej „Konrad Wallenrod” oraz w dramacie „Dziady”.

Konrad Wallenrod to postać na wskroś tragiczna. Jest Wielkim Mistrzem Zakonu Krzyżackiego, jednak z pochodzenia nie jest Niemcem. Urodził się bowiem na Litwie, która z zakonem toczy wiele wojen i uwikłana jest w konflikt zbrojny. Konrad Wallenrod został ze swojej ojczyzny porwany i wychowany został w zamku krzyżackim. Gdy wybrano go na Wielkiego Mistrza, Krzyżacy pokładali w nim wielkie nadzieje, że szybko zakończy on wojnę z Litwą i zdławi tamtejsze zrywy do walk. Nie mieli oni bowiem świadomości, że Wallenrod pochodzi z tamtego kraju. Gdy wreszcie wojna wybuchła, Konrad Wallenrod okazał się być miernym przywódcą, pod komendą którego Krzyżacy odnosili straty. Gdy nadszedł czas ostatecznego starcia, Konrad Wallenrod ukazał zakonowi swoją prawdziwą twarz. Zdradził swoją armię, zmienił strony i uciekł z pola bitwy, w efekcie czego Krzyżacy zostali pokonani przez Litwinów.

Działanie Konrada Wallenroda na rzecz Litwy sprawiają, że jest on bohaterem. Przysłużył się swojemu narodowi, poświęcił wiele lat swojego życia, by doprowadzić do upadku wroga. Na ołtarzu wolności ojczyzny złożył także swoje osobiste szczęście oraz małżeństwo, w którym nie mógł trwać ze względu na swoją rolę. Konrad Wallenrod oddał więc wszystko, by jego ojczyzna mogła przepędzić wroga ze swoich ziem. Jednak mimo tego zwycięstwa los Konrada Wallenroda nie był szczęśliwy. Stał się bohaterem, ale kosztowało go to życie. Gdy Krzyżacy odkryli, kim jest tak naprawdę, postanowili go zamordować, co Wallenrod wyprzedził wypijając wcześniej truciznę. Oddał więc swoje życie, by jego kraj mógł być wolny. Tragizm jego postaci polega także na tym, że nie mógł się cieszyć swoim sukcesem i odzyskaną ojczyzną, musiał bowiem zginąć w konsekwencji zdrady, jakiej dopuścił się wobec Zakonu Krzyżackiego.

Innym tragicznym bohaterem, jaki wyszedł spod pióra Mickiewicza jest Konrad z „Dziadów”. Początkowo czytelnik poznaje go jako Gustawa – nieszczęśliwie zakochanego młodzieńca, wieszcza, którego cały świat sprowadza się do ukochanej. Jednak w trakcie akcji dzieła Gustaw symbolicznie umiera, a na jego miejscu rodzi się Konrad – buntownik, wieszcz narodowy, duchowy przewodnik narodu, walczący o jego wolność. Jego tragizm objawia się na wielu polach. Przede wszystkim jest on przeznaczony do czynów wielkich, chce ratować ojczyznę, tymczasem tkwi zamknięty w klasztornej celi i nie może podjąć żadnego działania. Konrad chce także przyjąć na siebie ból i grzechy całego narodu, co ma doprowadzić do jego zbawienie i uwolnienia ojczyzny spod zaborów. Jednak aby wziąć na siebie tak ogromną odpowiedzialność, Konrad musi zrezygnować sam z siebie. Nie może zaspokajać własnych pragnień i marzeń, jego życie musi służyć tylko ojczyźnie. Konrad uwolni więc kraj, ale nie dla siebie i nie dla swojej wolności – zrobi to dla innych.

Tragizm Konrada objawia się także w jego poczuciu wyjątkowości i w buncie wobec Boga, jaki podejmuje. Bohater uważa się za jednostkę wybitną, równą właściwie samemu Stwórcy. W związku z tym żąda od niego odpowiedzi na swoje pytania, chce dowiedzieć się, czemu Bóg dopuścił do tego, by Polska została zniewolona. Konrad uważa, że ze względu na swoją wielkość, odpowiedzi te mu się po prostu od Boga należą. Tymczasem Stwórca milczy, doprowadzając Konrada do wściekłości i bluźnierstwa, przez które jest bliski potępienia. Tragizm Konrada polega więc na fakcie, że ma on możliwości, środki i plany, nie może jednak ich przeprowadzić i musi wściekły tkwić w więzieniu. Jego osobowość jest także pełna sprzeczności. Konrad, biorący na siebie odpowiedzialność za całą ojczyzną, naród i ich losy, jest z pewnością bohaterem, ale sposób, w jaki toczą się jego dzieje, sprawia, że jest także postacią tragiczną. Przekonanie o własnej wielkości i ważności zamyka umysł Konrada i odbiera mu możność podjęcia jakichkolwiek działań.

Wielcy bohaterowie znani z literatury często są równocześnie postaciami tragicznymi. Dokonują ono bowiem czynów szlachetnych i wspaniałych, jednak równocześnie nie mogą się ich efektami cieszyć. Ich wielkość jest dla nich równocześnie darem i przekleństwem, mogą służyć narodowi i ojczyźnie, ale już nie sobie i własnemu szczęściu.

Dodaj komentarz