Człowieczeństwo jest przedmiotem refleksji wielu filozofów, artystów czy nawet zwykłych ludzi. W czasach pokoju jego natura wydaje się być dosyć oczywista i nikt na co dzień nie walczy o jego zachowanie. Inaczej sytuacja wygląda w czasach wojny, kiedy człowiek żyje w strasznych warunkach, często w ciągłym zagrożeniu życia, walcząc o podstawowe zasoby. W takich chwilach inni ludzie mogą stać się wrogami, przeciwnikami, zagrożeniem, kimś, kto może pozbawić życia, pożywienia czy schronienia. W takich chwilach człowieczeństwo zazwyczaj schodzi na dalszy plan. Wiele przemyśleń twórcy literatury poświęcają jednak temu, jak w takich momentach jednak to człowieczeństwo zachować i przetrwać. Problematyka ta widoczna jest w takich dziełach jak „Inny świat” Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, „Zdążyć przed Panem Bogiem” Hanny Krall czy w „Opowiadaniach” Tadeusza Borowskiego.
Powieść „Inny świat” Gustawa Herlinga-Grudzińskiego opisuje jego dwuletni pobyt w sowieckim łagrze, gdzie człowieczeństwo przestało być istotne, ponieważ liczyło się jedynie przetrwanie. Inne wartości, takie jak empatia, godność czy moralność, stały się zbędnym balastem w walce o codzienne przeżycie mimo katorżniczej pracy, ciągłego głodu, zagrożenia ze strony innych więźniów czy chorób. Trudno w takich warunkach zachować poczucie godności, własną tożsamość, a oprócz tego jeszcze empatię w stosunku do drugiego człowieka. W takich okolicznościach ludzie zmieniają się i to zazwyczaj na gorsze, ponieważ w ten sposób zwiększają swoje szanse na przeżycie. Mimo to ludzie próbowali w łagrach zachować jeszcze jakieś okruchy litości dla siebie i nie wszyscy ulegali wszechobecnemu okrucieństwu. Były to jednak raczej wyjątki niż regularne zachowanie osadzonych tam więźniów. Niestety cierpienie innych stawało się czymś zwyczajnym i szybko przestawało szokować. Ważnym aspektem człowieczeństwa staje się wolność wyboru, co udowodniła Natalia Lwowna, próbując popełnić samobójstwo. Odebrano jej swobodę, chciała więc chociaż odejść na własnych warunkach.
„Zdążyć przed Panem Bogiem” to tekst, który w całości opowiada o odzyskiwaniu człowieczeństwa przez powstańców w getcie warszawskim. Odebrali im je naziści, którzy nie uważali Żydów za ludzi, stłoczyli ich w getcie i poddali eksterminacji. W związku z tym powstańcy postanowili odzyskać godność i człowieczeństwo, umierając z bronią w ręku, jak wolni ludzie, nie zaś ginąć w komorach gazowych. Chcieli mieć ten ostatni wybór w swoim życiu, jakim była decyzja o sposobie umierania.
Śmierć okazała się być dla nich sposobem, by świat znów ujrzał w nich ludzi, nie zaś ofiary nazizmu. Walka z wrogami oddała im ich podmiotowość i sprawiła, że na nowo odzyskali sprawczość – chociaż na krótką chwilę przed śmiercią, co i tak było już niemal cudem w tamtych warunkach.
„Opowiadania” Tadeusza Borowskiego z kolei pokazują, że autor stracił nadzieję na to, że w warunkach obozowych człowiek może zachować człowieczeństwo. Borowski nie widział w nich okruchów dobra i litości, raczej dostrzegał ich zbydlęcenie i przyzwyczajenie się do okrutnych warunków panujących wokół nich. Z jego dzieł bije próba zachowania reporterskiego dystansu w ocenie działań, obok których nie da się przejść obojętnie. Autor nie potrafił jednak wskazać sposobu na zachowanie człowieczeństwa. Widział bowiem zbyt wiele okropności, by wierzyć, że jest na to szansa. W tej postawie różni się zdecydowanie od Gustawa Herlinga-Grudzińskiego.