Jednym z najczęściej pojawiających się w literaturze motywów już od początku jej istnienia jest z pewnością ten, który mówi o matce. Jej figura jest uniwersalna dla całej ludzkości, stąd jej popularność. Matka jest przedstawiana przez twórców na różne sposoby, jako opiekunka, osoba pełna miłości i poświęcenia, wzór do naśladowania. Bardzo często w kulturze pojawia się też motyw matki cierpiącej, kobiety, która doświadcza straty związanej ze swym dzieckiem. Portret tego typu można znaleźć w wielu dziełach literackich. Należy do nich między innymi „Lament świętokrzyski”, ale też takie pozycje jak „Dziady” Adama Mickiewicza, „Przedwiośnie” Stefana Żeromskiego czy też „Antygona” Sofoklesa.
„Lament świętokrzyski” jest bez wątpienia jednym z najbardziej znanych obrazów matki cierpiącej. Tekst ten zalicza się do planktów, czyli utworów, których zadaniem jest wyrażenie bólu i cierpienia po stracie kogoś bliskiego. Był to sposób wyrażania żałoby charakterystyczny właśnie dla okresu średniowiecza. Główną bohaterką tekstu jest w tym przypadku Matka Boska, która pod krzyżem cierpi z powodu śmierci syna. Mimo iż jest to utwór o tematyce religijnej, to skupia się on przede wszystkim na ludzkim aspekcie cierpienia matki, której dziecko odeszło. Przestaje ona w tym momencie być matką Boga, a jest po prostu zwykłą kobietą, której syna skatowano i ukrzyżowano. Nie da się zaprzeczyć, że jest to dla niej trudna chwila. Dodatkowo twórca zarysował więź łączącą ją z dzieckiem, co wzmacnia przekaz dotyczący straty. Wszystko to jednak wynika z tego, że Matka Boska jest po prostu matką, nie zaś z jej pozycji w religii. Maryja w związku z tym próbuje znaleźć wśród obserwatorów zrozumienie i współczucie, chce być przez nich wysłuchana. Czuje, że inne matki mogą zrozumieć ją w tej chwili, szuka zatem ich wsparcia. Wszystkie jej zachowania pokazują, że jest ona po prostu człowiekiem, który właśnie cierpi z powodu ogromnej straty. Nie ma w tym boskości, czy czegoś uwznioślającego jej postać. Jest tylko bardzo przyziemny ból, jaki zna każdy, kto kiedykolwiek stracił bliską osobę. To bardzo uniwersalne i ludzkie doświadczenie.
Postać cierpiącej matki pokazuje także dramat romantyczny „Dziady” autorstwa Adama Mickiewicza. Jest nią oczywiście pani Rollison z trzeciej części dzieła, która cierpi z powodu uwięzienia swojego syna. Niewidoma kobieta każdego dnia przychodzi pod pałac senatora Nowosilcowa, próbując się dowiedzieć czegoś o swoim dziecku. Jej syn jest bowiem uwięziony przez zaborcę ze względu na swoją działalność patriotyczną. Jest on ofiarą fali represji, ale sam nie ma zbyt silnego charakteru, zatem pobyt w więzieniu jest dla niego trudny. Jego matka jest jednak niegodziwie traktowana przez carat, kiedy próbuje zdobyć informacje na temat swojego syna. Nowosilcow nieustannie okazuje jej pogardę, nie obchodzi go cierpienie kobiety. Jest ona dla niego jedynie problemem. Ona jednak znosi wszystkie upokorzenia do czasu, aż czuje, że jej synowi stała się krzywda. Wówczas opanowuje ją prawdziwa furia i wdziera się do pałacu między gości Nowosilcowa.
„Przedwiośnie” to postać cierpiącej matki Cezarego Baryki. Mieszka razem z nim w Baku w czasie rewolucji bolszewickiej. Są to trudne czasy, a ona nie ma wsparcia męża, a Cezary wymyka się spod jej wpływu i źle się zachowuje. Mimo to Jadwiga Baryka ciężko pracuje i robi wszystko, by zaopiekować się swoim dzieckiem i zdobyć dla niego jedzenie. Cezary nie widzi jednak jej absolutnego poświęcenia dla niego, nie zwraca uwagi na jej trud. Dopiero po jej śmierci zaczyna rozumieć, co matka dla niego robiła.
„Antygona” Sofoklesa z kolei pokazuje, że matki cierpią już od czasów starożytnych. W tym przypadku Eurydyka dowiaduje się o tym, że jej syn, Hajmon, popełnia samobójstwo po śmierci właśnie Antygony. Cierpienie związane z utratą dziecka jest tak ogromne, że Eurydyka targa się na własne życie i wiesza się w pałacu. Życie bez syna byłoby bowiem dla niej trudniejsze niż ten czyn.
Matka cierpiąca jest zatem bardzo popularnym motywem w literaturze, a jego historia sięga już czasów starożytnych. To bardzo ludzki obraz kobiety dotkniętej ogromną stratą. Dodatkowo tak często wykorzystanie tego motywu pokazuje, że jest to przeżycie i doświadczenie praktycznie uniwersalne, pojawiające się wszędzie tam, gdzie istnieje macierzyństwo. Widać to właśnie w przywołanych dziełach literackich z różnych czasów i epok.