Ludzkie życie nie jest usłane różami. Wielokrotnie na drodze życia pojawiają się trudne sytuacje, których nie da się ominąć. Może to być śmierć kogoś bliskiego, utrata pracy, choroba własna lub czyjaś, jak również wojna czy katastrofa naturalna. Mają one różny wpływ na człowieka, jednak najczęściej wzmacniają jego psychikę oraz dają inne spojrzenie na życie. Hartują także charakter, zmieniając go zwykle na lepsze. Ma to również znaczenie dla jego życia, ponieważ zmienia często sposób patrzenia na pewne sprawy, co ma wpływ podczas podejmowania decyzji. Ze względu na powszechność trudnych doświadczeń, są one także częstym tematem literackim. W swojej argumentacji odwołam się do „Zbrodni i kary” Fiodora Dostojewskiego oraz cyklu opowiadań Tadeusza Borowskiego „Pożegnanie z Marią”.
Trudne doświadczenia czasami pojawiają się same, niezależnie od naszej woli. Jest tak z chorobami, śmiercią bliskich, wojnami czy katastrofami. Wpływ jednostki w takich sytuacjach ma dość marginalne znaczenie, zwykły Kowalski nie wywołuje przecież wojny, a jej okrucieństwa go dotykają. Można jednak wyróżnić sytuacje, gdzie decyzja jednostki bezpośrednio wywołuje trudną sytuację. Wtedy trudniej sobie z nią poradzić, ponieważ czasu nie da się cofnąć. Takie okoliczności spotkały Rodiona Raskolnikowa ze „Zbrodni i kary” Fiodora Dostojewskiego. Młody moskiewski student postanowił zabić lichwiarkę Alonę, aby polepszyć swój byt materialny. Kobieta miała dużo pieniędzy, a dodatkowo Rodion był jej winny sporą sumę rubli. Plan ten jednak szybko wymknął się mu spod kontroli, ponieważ po zamordowaniu kobiety do mieszkania wchodzi Lizawieta, siostra nieboszczki. Ona również zostaje zabita, aby zatrzeć ślady.
Raskolnikow stawia się przez to w bardzo trudnej sytuacji, która zmienia jego życie. Poczucie winy oraz strach przed wykryciem jego zbrodni całkowicie go przytłacza. Nie potrafi cieszyć się ze zdobytych pieniędzy, które zakopuje w parku. Wezwanie na policję z powodu weksla doprowadza go do szaleństwa. Szybko jego napięcie psychiczne doprowadza do choroby, przez kilka dni leży z wysoką gorączką. Pod wpływem Soni Marmieładow oraz wyrzutów sumienia przyznaje się do winy. Trudna sytuacja, którą wcześniej potrafił sobie usprawiedliwić wyższością moralną, przerosła go. Psychika osoby zdrowej nie może udźwignąć dokonania zbrodni, ponieważ jest to zaprzeczenie wszelkich norm i zasad moralnych jednostki. Stąd podobny schemat pojawił się w „Makbecie” Williama Szekspira. Lady Makbet mimo swojej przebiegłości i zimnej krwi również traci zmysły przez zbrodnie, których dokonała. Zaczyna mieć omamy, że na jej dłoniach znajduje się ciągle krew. Kobieta, w przeciwieństwie do bohatera utworu Dostojewskiego nie wraca do zdrowia. Przyznanie się do dokonanych zbrodni jest dla Rodiona trudne, ale i uwalniające. Odbycie kary pozwala mu na oczyszczenie się i zmianę w lepszego człowieka.
Jak zostało już wspomniane, nie wszystko zależy jednak od zachowania jednostki. Zwykły człowiek nie odpowiadał za wybuch drugiej wojny światowej, ale represje związane z okupacją były dla niego bardzo dotkliwe. W obliczu tego ludzie postępowali w bardzo różny sposób. Opisuje to Tadeusz Borowski w cyklu „Pożegnanie z Marią”. Skupia się tam na swoich doświadczeniach, głównym bohaterem i narratorem jest Tadek, którego można uznać za porte-parole autora. Warszawiacy, aby przeżyć, kradną i szmuglują towary. Dzięki temu mają środki na przetrwanie. Każdy boi się łapanki, żyje więc w strachu i ciągłej czujności. Borowski przebywał też w Auschwitz, relacjonuje także to, co się tam działo. Komanda rywalizowały między sobą, walczyły w ten sposób o przetrwanie. W opowiadaniu „Dzień na Harmenzach” przedstawia scenę, gdy podczas przerwy grupa, która dobiega na miejsce posiłku jako pierwsza, zmienia oznaczenia garnków, aby zjeść więcej, niż zostało im przydzielone. Dzięki temu mogą jakkolwiek się posilić i próbować przetrwać. Próbowano utrzymać się w dobrym zdrowiu, ponieważ osoby schorowane trafiały do gazu.
Trudne doświadczenia mogą hartować ducha, jak i adaptować do zachowań niemoralnych. W zależności od skali doświadczenia, niektóre zachowania można usprawiedliwić (np. więźniów w Auschwitz), a innych niekoniecznie (Rodion Raskolnikow próbujący polepszyć swój byt). Choć nikt nie chce doświadczać cierpienia, pozwala ono na wyciąganie cennych lekcji, które kształtują charakter i postawy w późniejszym życiu.