Jednym z najbardziej docenianych aktów dobroci, na jaki może dobrowolnie zdobyć się jeden człowiek dla drugiego, jest poświęcenie się. Ma ono wiele twarzy. Może być oddaniem kanapki głodnemu bliźniemu, opieką nad porzuconym dzieckiem czy oddaniem za kogoś życia. Ludzie często poświęcają się w imię ideałów, jakichś wyższych wartości, by ostatecznie całej społeczności żyło się lepiej. Poświęcenie się jest najczęściej uznawane za czyn bardzo szlachetny i łączący się z cierpieniem. Ludzie nie wiedzą jednak, czy tak naprawdę jest ono oznaką siły, czy może czynem nierozważnym i oznaczającym słabość pewnych osób czy zbiorowości. Problematyka ta podnoszona jest wielokrotnie w dziełach literackich od początku istnienia cywilizacji. Pojawia się więc w „Mitologii” Jana Parandowskiego, w „Przedwiośniu” Stefana Żeromskiego czy w „Dziadach” Adama Mickiewicza.
„Mitologia” Jana Parandowskiego to zbiór znanych mitów greckich. Wśród nich znajduje się opowieść o Prometeuszu. Ten tytan był stworzycielem ludzkości, którą bardzo pokochał. Okazało się jednak, że ulepieni z gliny ludzie są słabi i podatni na różnego rodzaju zagrożenia. By im pomóc, Prometeusz wykradł bogom ogień, mimo wyraźnego zakazu Zeusa, który ludzkości się bał Tytan jednak złamał to prawo i dzięki temu ludzkość wzmocniła się i rozwinęła. Prometeusz został jednak skazany na karę – przykuto go do skał Kaukazu, gdzie codziennie orzeł wydziobywał mu wątrobę, która na powrót odrastała. Prometeusz jednak kradł ogień z pełną świadomością tego, co może go za to czekać. Poświęcił się jednak dla ludzkości, ponieważ ją kochał i chciał dla niej jak najlepiej. Poświęcenie Prometeusza jest więc przykładem siły. Świadomie skazał się na straszne cierpienia, by innym było lepiej. Nie musiał pomagać ludzkości za taką cenę, a mimo to zdecydował się na kradzież ognia. Od jego imienia utworzono określenie postawy prometejskiej, oznaczającą właśnie dobrowolne, bezinteresowne poświęcenie.
Poświęceniem wykazała się także Jadwiga Baryka, matka głównego bohatera powieści „Przedwiośnie”. W trudnych czasach, kiedy w Baku zapanowała rewolucja, a syn odsunął się od matki, Jadwiga cały czas ciężko pracowała na rzecz swojej rodziny. Starała się zdobywać dla siebie i Cezarego pożywienie i zapewnić mu wszystko, co tylko mogła. Cezary nie prosił jej o to, ale Jadwiga poświęcała się z miłości do dziecka, które kochała, mimo iż syn jej nie szanował. Mogła go zlekceważyć i zadbać o siebie, jednak ona dalej dobrowolnie dbała o dziecko.
Ostatecznie poświęcenie dla innych doprowadziło ją do śmierci. Dopiero wtedy Cezary zrozumiał, jak wielką siłą charakteru w trudnych czasach wykazała się jego matka. Zmienił wówczas swoje podejście do niej, choć było już za późno, by docenić poświęcenie matki, ponieważ nie żyła już ona.
Dobrowolnie poświęca się dla całego narodu główny bohater romantycznego dramatu „Dziady” autorstwa Mickiewicza. Konrad bierze bowiem na siebie odpowiedzialność za Polskę, jej zbawienie i odzyskanie wolności przez zniewoloną ojczyznę. Chce być duchowym przewodnikiem narodu i pełnić swoistą rolę Mesjasza. Jego cierpienie ma sprawić, że inni zostaną zbawieni. Konrad uważa, że takie jest jego przeznaczenie, widzi bowiem w sobie jednostkę wybitną, przeznaczoną do rzeczy wielkich. Uważa, że to jedyna droga dla Polski. W jego dobrowolnym poświęceniu trudno jednak pominąć pychę i dumę głównego bohatera, który sądzi, że jest kimś specjalnym i stawia się niemal na równi z samym Bogiem. Trudno więc jednoznacznie mówić o wielkiej sile charakteru Konrada. Jest to jeden z ciekawszych obrazów poświęcenia, jakie można znaleźć w polskiej literaturze.