Mówi się, że ludzkie życie jest czymś najcenniejszym, co powinno być chronione za wszelką cenę, ponieważ jest wielkim darem. Jednak jednocześnie ludzie wciąż dopuszczają się czynów, które narażają ich na utratę tego życia, na przykład wszczynają wojny, angażują się w różnego rodzaju konflikty czy też zwyczajnie mordują się nawzajem z różnych powodów. Wielu filozofów oraz twórców literatury zadaje więc sobie pytanie i snuje refleksje na temat wartości ludzkiego życia i pogardy, z jaką podchodzą do niej często sami ludzie. Twórcy próbują szukać odpowiedzi na pytanie o to, czemu mimo powszechnego konsensusu na temat tego, że życie ludzkie jest bezcenne, często traktuje się je z taką beztroską i czemu tak wiele osób z zimną krwią odbiera innym ten dar, nie szanuje go lub uznaje, że niektórzy zasługują na niego w mniejszym stopniu niż inni. Widać to w takich utworach jak „Inny świat” Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, w „Opowiadaniach” Tadeusza Borowskiego czy w powieści „Przedwiośnie” Stefana Żeromskiego.
W powieści „Inny świat” autor ukazał życie w sowieckim łagrze, oparte o wspomnienia z własnego pobytu w takim miejscu. W łagrze człowiek nie był żywą, czującą istotą, ale raczej trybikiem w okrutnym systemie, który wykorzystywał go i niszczył. Życie ludzkie było niczym w obliczu wielkiego celu, jaki przyświecał sowieckim dowódcom. Odzierano człowieka z godności, odbierano mu możliwość zaspokojenia podstawowych potrzeb i w ten sposób zmuszano go do uległości i wspólnej, morderczej pracy na rzecz dyktatury. W tych straszliwych warunkach większość ludzi szybko pozbywała się skrupułów i moralności i zamiast tego skupiała się na przetrwaniu. Zdarzały się jednak jednostki, które znajdowały w sobie siłę na opór, jak na przykład Natalia Lwowna. Jak widać, w tym systemie życie ludzkie nie znaczyło nic i było tylko paliwem dla zmian, jakie chciała wówczas wprowadzać władza sowiecka.
„Opowiadania” Tadeusza Borowskiego ukazują życie w obozie koncentracyjnym, gdzie także ludzkie życie nie miało żadnej wartości. Jednak oceniane to było na podstawie przynależności do danego narodu. Życie niemieckie było bowiem wówczas cenniejsze niż żydowskie czy słowiańskie. W związku z tym powstały obozy, w których przeprowadzana była masowa eksterminacja narodu żydowskiego, a i inne nacje skazane były na nędze, głód i pracę ponad siły. Życie ludzkie poświęcone więc było w imię okrutnej, nienaturalnej idei, która wynosiła innych ponad wszystkich. Człowiek nie różnił się wówczas w oczach niektórych niż zwierzęta, a często żył w gorszych niż one warunkach. Borowski zdawał się wskazywać też, że wśród ludzi zgromadzonych w obozach zniknęły wszelkie pozytywne cechy i wszyscy skupili się wyłącznie na przeżyciu, bez żadnych szlachetnych wyjątków od reguły, w czym różnił się od Herlinga-Grudzińskiego.
Przykładem pogardy dla ludzkiego życia jest też powieść „Przedwiośnie” i opisana tam rewolucja oraz okrutne ludobójstwo. Życie było niczym wobec idei, jaką chcieli wprowadzić wszędzie na świecie bolszewicy. Człowiek stawał się tylko krwawą ofiarą na drodze rewolucji, przeszkodą dla niej i czymś, co koniecznie trzeba było usunąć, by innym żyło się lepiej.
Ludzie jednogłośnie zgadzają się, że życie ludzkie jest ważne, ale historia i literatura cały czas udowadniają, że często jest to pusta teza. Nadal nie brakuje na świecie osób, które z całą pogardą pozbawią innych życia, na przykład w imię okrutnej ideologii.