Sklepy cynamonowe – streszczenie

Autor: Marcin Puzio

„Sklepy cynamonowe” są zbiorem piętnastu opowiadań Brunona Schulza pisanego między 1925 do 1933 roku, gdy pojawiło się pierwsze wydanie. Za ukazanie się cyklu odpowiadało Towarzystwo Wydawnicze „Rój” w Warszawie. Tekst został napisany prozą poetycką, przez którą autor wprowadza do historii elementy oniryczne, baśniowe. 

Sklepy cynamonowe – streszczenie krótkie

Cykl ukazuje dziecięce wspomnienia Schulza. Opisuje je przez pryzmat wyobraźni, która zakrzywia rzeczywistość. Pojawiają się liczne asocjacje, np. do Biblii, zjawisk przyrodniczych. Są pełne wieloznaczności. W wielu z nich występuje postać ojca, szalonego i chorego mężczyzny, który fascynuje się ptakami. W obłędzie traci kontakt z rodziną i umiera, zmieniając się w karalucha. Bohater obserwuje wydarzenia z boku, rozumie je z perspektywy dziecka. Wspomniana zostaje wyprawa po ojcowski portfel, która okazuje się niesamowitą przygodą (tytułowe opowiadanie). W „Sklepach cynamonowych” pojawia się także trzyczęściowy traktat o manekinach, filozoficzny wywód ojca na temat materii oraz możliwości kształtowania jej przez człowieka i duchy. Wspomina także lato w mieście, spotkania z rodziną, codzienność podczas zimy, czy nadejście ogromnej wichury. Opowiadania są przepełnione oniryzmem i fantazją.

Sklepy cynamonowe – streszczenie szczegółowe

Sierpień

Opowiadanie opisuje wakacje bohatera, gdy ojciec wyjeżdżał do sanatorium. Matka wraz ze służącą zajmowały się domem. W soboty kobieta zabierała syna na spacer po miejscowości, gdzie obserwowali różne zachowania ludzi na rynku. Dużo czasu spędzał także na zewnątrz, w ogrodzie. Widział tam także dziewczynkę, Tłuję, która w szaleństwie zbierała rzeczy na podwórku. Odwiedzał również ciotkę Agatę, która ciągle narzekała na wszystko. Dominowała swojego męża oraz dzieci, Łucję oraz Emila. Kuzyn jeździł za granicę i opowiadał o swoich wyprawach. Pokazywał mu także pornograficzne rysunki, które uświadomiły go w zakresie seksualności. 

Nawiedzenie

Akcja dzieje się w zimie. Bohater opisuje swój dom, który był dla niego ogromny. Ciężko było zapanować nad bałaganem matce i służącej, która nie wykonywała swoich obowiązków tak, jak powinna. Rodzina wynajmowała wiele pokoi, jednak ciężko było im się w tym połapać. Pokazana zostaje również postępująca choroba ojca. Mężczyzna staje się szalony, ucieka w pracę, przestaje jeść i traci realny kontakt z rzeczywistością. Początkowo matka próbuje do niego dotrzeć, jednak później rodzina godzi się ze stanem rzeczy i ignoruje go.

Ptaki

Ojciec bohatera dalej popada w szaleństwo. Choroba postępuje, co widzą przez skurczenie mężczyzny. Zaczyna fascynować się Adelą, która ma nad nim pełną kontrolę. Najpewniej mają romans. Ojciec fascynuje się ptakami, hoduje je, wykluwa. Podporządkowuje swoje życie pod opiekę nad stworzeniami. Początkowo zajmują one cały dom, jednak później przenosi się z nimi na strych. Pewnego dnia Adela otwiera okna i wygania je przez nieporządek i fetor unoszący się w całym domu. 

Manekiny

W opowiadaniu zostaje pokazana zimowa codzienność. Ojciec rzadko się pojawiał, a dni mijały rodzinie na posiłkach i piciu kawy. Wieczorami dziewczyny do szycia robiły piękne obrazy. Pewnego dnia przyszedł do nich ojciec, filtrując, przedstawiał teorię o manekinach. Gdy rozbierał jedną z dziewczyn, weszła Adela. Nie przejęła się jednak równoległym romansem mężczyzny.

Traktat o Manekinach

Traktat jest teorią ojca ukazaną w trzech opowiadaniach. Jest to doktryna filozoficzna artysty, dotycząca stworzenia świata oraz natury człowieka. Według niej istnieje materia, z której duchy mogą tworzyć obiekty. Można ją przekształcać, dlatego zabójstwo można uzasadnić moralnie. Ojciec pragnie być Demiurgiem, tworzyć tandetne, krótkotrwałe rzeczy, które są jak manekiny. Materia jest żywa, nie można z nią igrać. Zostaje przytoczony przykład drzewa, które zmienione w szafę traci swoją formę, zostaje sprowadzone do prostej funkcji, co jest smutne. Ojciec marzy o nowych formach, ponieważ materia imituje obecnie jedynie istoty żywe, prawdziwe obiekty. Materia rozwija się sama, co można zobaczyć w opuszczonych miejscach, gdzie tworzą się nowe fatamorgany. Mówi także o formach pośrednich, meble zrobione z bliskich. Przeraża to Poldę i Paulinę, na których prośbę Adela ucisza ojca.

Nemrod

Chłopiec znajduje w wakacje pieska w kuchni. Przyniosła go służąca. Zwierzę otrzymuje imię po władcy miasta Babel, który zainicjował budowę wieży w mieście. Zwierzę jest niezdarne, powoli poznaje świat. Zaspokaja swoją ciekawość, rozumie, że nowe rzeczy, które widzi, wcale nie są czymś nowatorskim. Przyzwyczaja się do trudności, takich jak sprzątanie Adeli. Narrator obserwuje pierwszy szczek pieska, gdy widzi owada na podłodze.

Pan

Narrator opisuje wiejskie podwórko, na którym spędza lato. Stamtąd przechodzi do dzikiego, bajkowego wręcz ogrodu. Chłopiec spotyka tam mężczyznę, włóczęgę. Przypomina mu Pana, centaura wśród przyrody. Przygląda się mu, gdy nagle włóczęga wybucha śmiechem i ucieka. 

Pan Karol

Tytułowy mężczyzna jest wujkiem narratora. Żona wyjechała na wakacje, jedzie odwiedzić ją i dzieci na wsi. Jego zbieranie się zajmuje jednak dużo czasu. Nie sprząta, czas spędza na liczeniu i marzeniach. Mieszkanie wydaje się go tolerować, jednak nie czuje się jak u siebie, jakby wtargnął gdzieś bez pozwolenia. Opuszcza mieszkanie.

Sklepy cynamonowe

Rodzina udaje się do teatru, aby ojciec zmienił otoczenie. Na miejscu okazuje się, że zapomniał portfela. Matka wysyła syna po przedmiot. Zmienia jednak drogę, aby przejść obok sklepów cynamonowych, które go fascynowały. Nazywał je tak od ciemnego drewna użytego do stworzenia boazerii. W środku można było kupić egzotyczne towary. Gubi jednak drogę, gdy odnajduje budynek gimnazjum. Wspomina zajęcia z rysunku, na które chodził. Przechodzi przez budynek i bierze dorożkę. Musi jednak sam zawieźć się na miejsce, ponieważ dorożkarz postanawia dołączyć do kolegów. Jedzie przez las, czuje się lekko i wiosennie. Zwierze ciężko chodzi, a narrator zauważa, że jest ranne. Wraca na piechotę i spotyka kolegów, którzy idą do szkoły. Dołącza do nich.

Ulica krokodyli

Ulica krokodyli zostaje ukazana na mapie w gabinecie ojca. Miejsce to jest pełne komercji, pseudoamerykańskości. Prawdziwi, rdzenni mieszkańcy pogardzają tym miejscem i trzymają się od niego z daleka. Jest to miejsce pełne prostytucji, upadku moralnego. Wszystko jest tandetne, co wzbudza pogardę, ale sprawia także, że prawie każdy mieszkaniec w chwili słabości tam trafia.

Karakony

Opowiadanie przedstawia perspektywę osoby dorosłej. Narrator nie ma już ojca, który zmarł wiele lat temu. Pokoje po nim i jego ptakach wysprzątano i oddano już na wynajem. Ojca przypomina mu jedynie wypchany na szafie kondor. Bohater rozmawia z matką, która leży w ciężkiej migrenie. Wspominają ostatnie dni ojca, który pod koniec życia zafascynował się tytułowymi karaluchami. Zaczął je śledzić, obserwować. W końcu się do nich upodobnił, wyrósł mu pancerz oraz pojawiły mu się plamy na skórze. Zmniejszył się w końcu do rozmiarów owada, przez co autor rozważa, czy jeszcze żyje. Zastanawia się, jak dawno temu Adela mogła go zabić, sprzątając w pokojach.

Wichura

Narrator znów powraca do lat dziecięcych. Bohater nie może iść do szkoły, ponieważ na dworze szaleje wichura. Jest niebezpieczna, porywa drzewa i wybija szyby. Chłopiec zaniepokojony patrzy na całe zjawisko. Matka i Adela rozpoczęły pakowanie kosztowności, na wypadek potrzeby przeniesienia się. W domu nie ma ojca, który najpewniej pozostał w sklepie, aby nie ryzykować zderzenia z żywiołem. Subiekt Teodor oraz starszy brat postanawiają ruszyć do niego z obiadem, ponieważ nie jadł nic przynajmniej dwa dni, przez czas trwania burzy. Wyruszają odpowiednio obciążeni, jednak szybko wracają, ponieważ nie mogli znaleźć drogi do sklepu przez zniszczone miasto. Do domu przybywają proszący o schronienie sąsiedzi. Przychodzi także ciotka Pelagia, która wpada w istną furię, widząc opalającą koguta Adelę. Długo nie może się uspokoić, przez co wszyscy zgromadzeni stoją przerażeni. Następnie powracają do swoich spraw. 

Noc wielkiego sezonu

Opowiadanie rozgrywa się w trzynastym, fałszywym miesiącu, który czasami nadchodzi. Jest to moment jesiennego załatwiania sprawunków, przez co w sklepie ojca jest harmider. Spodziewający się tego właściciel wzywa subiektów, jednak nie przychodzą. Są zajęci zakradaniem się do pokoju Adeli, idąc gzymsem przez okno. Sprzedaje mnóstwo materiałów i produktów. Spełnia kaprysy klientów, przez co pojawia się asocjacja z Mojżeszem w Kanaan. Gdy tłum znika, do sklepu wlatują hodowane wcześniej przez ojca ptaki. Płacze ze wzruszenia i obserwuje ich piękne barwy. Tłum zaczyna obrzucać zwierzęta kamieniami, przez co padają martwe. Ojciec podchodzi do nich i zrozpaczony widzi zniekształconą, tandetną, jak określa anatomię. Wraca smutny do domu o świcie.

Dodaj komentarz