Edward Stachura to polski literat urodzony w 1937 roku. Jego twórczość określa się, jako „ życiopisanie”, ponieważ w swych utworach zawierał prawdy dotyczące relacji międzyludzkich, codzienności, życia społecznego. „Człowiek człowiekowi” jest jednym z wierszy Stachury, ukazującym właśnie wspomnianą tematykę.
Człowiek człowiekowi – analiza i środki stylistyczne
Utwór „Człowiek człowiekowi” składa się z pięciu czterowersowych strof. Ma on bardzo regularną budowę. Pojawiają się tu rymy parzyste, a poprzez zastosowanie wielu powtórzeń, wydaje się mieć bardzo śpiewny charakter.
Podmiot liryczny nie zdradza swojej obecności, czyniąc wiersz przykładem liryki pośredniej. Zwraca się do odbiorców utworu i kieruje ważne przesłanie dotyczące relacji międzyludzkich i unikania ludzi zawistnych i złorzeczących. Cały utwór opiera się na paralelizmie składniowym czyli ciągłym powtórzeniu w treści, bardzo podobnych zdań : „Człowiek człowiekowi […]” oraz „Lecz ty się nie daj […]”.
Wiersz nie jest rozbudowany stylistycznie, oprócz paralelizmu składniowego zastosowano także wiele metafor, które znajdują się praktycznie w każdym wersie np. „ człowiek człowiekowi wilkiem”, „ człowiek człowiekowi łomem”. W utworze znajdziemy również neologizm „ zwilczyć”. Utwór opiera się na nawiązaniu do słynnej sentencji Plauta „ Homo homini lupus est” , co znaczy „człowiek człowiekowi wilkiem”.
Człowiek człowiekowi – interpretacja utworu
Człowiek człowiekowi
Podmiot liryczny przedstawia negatywne cechy człowieka, wzajemną wrogość i niechęć. Opisuje relacje międzyludzkie. Życie w społeczeństwie to ciągła walka, rywalizacja, „wyścig szczurów”, udowadnianie swoich racji i zazdrość. Kolejne wersy utworu porównują ludzi do wrogich zwierząt, przedmiotów i zjawisk, które są nacechowane negatywnie lub niebezpieczne. Mowa tu między innymi o wilku, łomie, dżumie, zdradzie. Niektóre z tych rzeczy kojarzą się z cierpieniem, śmiercią, egzekucją. Porównanie do dzikich zwierząt, nawiązuje z kolei do dzikich instynktów i woli przetrwania. Zdrada czy zgładzenie kogoś, przywodzi na myśl człowieka fałszywego, nielojalnego. Podmiot liryczny nie pozostawia zatem suchej nitki na ludzkości, obnażając wszystkie jej wady.
Lecz ty się nie daj
Mimo wszystko, osoba mówiąca próbuje dodać sił i otuchy czytelnikowi, wspiera go i motywuje, aby nie dać się otaczającemu nas złu i wrogości. Nie chce żebyśmy byli podatni na manipulacje i ostre języki innych. Musimy uodpornić się na krytykę, zawiść.
Podmiot liryczny stawia się w roli nauczyciela, moralizatora, który wskazuje na negatywne cechy człowieka i jego postawę względem innych, przepełnioną złem, zawiścią i pogardą. Osoba mówiąca wydaje się jednak pełna nadziei, ponieważ wierzy, że można nie dać się „zwilczyć”, czyli stać się takim jak inni, można zwalczyć w sobie te negatywne cechy. Nieodpowiednie zachowanie innych nie daje nam przyzwolenia, na czynienie zła i bycie dla drugiego człowieka wilkiem.
W ostatnim wersie podmiot liryczny wskazuje na to, ze mimo różnic wszyscy jesteśmy bliźnimi, „Człowiek człowiekowi bliźnim Z bliźnim się możesz zabliźnić”. Blizny powstają w procesie leczenia, oznacza to że wzajemnie, jako ludzie możemy się wspierać i leczyć swoje rany. Ktoś może zadać nam ciosy, ale inna osoba pomoże je opatrzyć i o nich zapomnieć.
Osoba mówiąca nie generalizuje społeczeństwa. Ostatnie wersy świadczą o tym, ze w tym zepsuciu dostrzega także dobre jednostki, wnoszące wsparcie i zrozumienie do naszego życia. Stanie się „wilkiem” to nasza decyzja. Jednak wcześniej pada sformułowanie że „człowiek człowiekowi pumą”.
Można więc zadać sobie tu pytanie – czy jeśli nie postawimy się w roli drapieżnika, to znaczy ze staniemy się ofiarą? Jeśli ktoś inny przyjmie postawę pumy, to być może my staniemy się jej celem i „pożywieniem”.
Podsumowanie
Wiersz „Człowiek człowiekowi” skłania do refleksji, nad tym, jaką postawę warto przyjąć w społeczeństwie. Nie musimy dać się „zwilczyć”, ale czy wówczas, to my staniemy się ofiarą dla innych drapieżników? Człowiek jest dla człowieka bliźnim i może pomóc mu się zabliźnić, czyli uleczyć, opatrzyć złamane serce i rany zadane od ciosów innych ludzi. Jednak w tym świecie, ciężko odróżnić prawdziwego sprzymierzeńca i przyjaciela od zdrajcy. Autor wiersza „Człowiek człowiekowi”, Edward Stachura demaskuje prawdziwą naturę społeczeństwa, w którym rządzą zasady, niczym w świecie dzikich zwierząt. Ktoś staje się ofiarą, a ktoś inny drapieżnikiem. Ktoś jest katem, ktoś inny skazańcem. Osoba mówiąca podnosi na duchu i radzi, aby nie dać się takiemu podziałowi ról. Każdy z nas jest kowalem swojego losu i to my podejmujemy nasze życiowe wybory. Nie możemy pozwolić innym mieć na nas negatywny wpływ.