Piosenka o końcu świata – interpretacja

Autor: Maria Machowska

Czesław Miłosz to jeden z najwybitniejszych polskich poetów. W 1980 roku otrzymał literacką Nagrodę Nobla. „Piosenka o końcu świata” jest wierszem, który znajdziemy w tomiku poezji „Ocalenie”. Utwór jest następstwem wojennych przeżyć autora.

Piosenka o końcu świata – analiza i środki stylistyczne

Wiersz składa się z czterech strof, o nierównej liczbie wersów, z nieregularnymi rymami, o rożnym charakterze. Również liczba sylab w wersach jest nieregularna.

„Piosenka o końcu świata” jest utworem bogatym stylistycznie. Zetkniemy się tu z bardzo licznymi epitetami np.: „ młode wróble”, „ złota skóra”. „ błyszcząca sieć”, „ archanielskie trąby”. Sprawiają one, że obraz przedstawiony w wierszu staje się plastyczny, kreują go. Możemy wyobrazić sobie w ten sposób wizję podmiotu lirycznego. Epitety te opisują naturę oraz przedmioty.

W utworze umieszczone są też metafory, które przedstawiają harmonię, pomiędzy dziełem człowieka i naturą, np. „ dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa i noc gwiaździstą odmyka”. Mamy tu do czynienia także z anaforą, czyli celowym powtórzeniem słowa lub frazy na początku kolejnych wersów, np. „ Dopóki trzmiel nawiedza różę. Dopóki dzieci różowe się rodzą”, „ Innego końca świata nie będzie. Innego końca świata nie będzie”. Takie celowe powtórzenia maja na celu podkreślenie tematyki utworu, zwrócenie uwagi odbiorcy na te konkretne frazy. Mają one uwypuklić różnicę między sielanką, opisaną w utworze, a jego apokaliptycznym wydźwiękiem. Tego typu apokaliptyczne wizje są charakterystyczne dla „Apokalipsy według św. Jana” – jedynej proroczej księgi Nowego Testamentu, która opisuje koniec istnienia świata i dzień sądu ostatecznego.

Piosenka o końcu świata – interpretacja utworu

Inspiracja renesansem i barokiem

Liczne opisy oraz bogactwo stylistyczne utworu, zdają się jakby „malować” obraz przez czytelnikiem. Jesteśmy w stanie wyobrazić sobie świat oczami podmiotu literackiego. Opisy są barwne, sielankowe, bogato przedstawiają piękno natury i prozę życia, zwyczajność scen wyciętych i uchwyconych słowem. Przywodzi to na myśl wspaniałe, renesansowe, albo barokowe obrazy scenek rodzajowych, barwne i pełne namalowanych szczegółów, np. „ Koncert wiejski” Tycjana, „Burza” Giorgionego, czy też „Zabawa ludowa” Petera Bruegela starszego. Jest to pewnego rodzaju konfrontacja zwykłego, sielankowego życia, które toczy się normalnym rytmem, z okrutną wizją końca świata.

Apokaliptyczna wizja

Niezwykle ciekawy jest fakt, iż podmiot liryczny wyraża się w taki sposób, że wydaje się znać myśli ludzi i przyszłość. Posiada niezwykłą wiedzę na temat zaistniałych i nadchodzących wydarzeń. To, a także wizja końca świata, niemal zaczerpnięta z biblijnej Apokalipsy św. Jana, pozwala nam wysnuć śmiałą interpretację, że podmiot liryczny może być samym Bogiem. Może dlatego właśnie opisuje te katastrofalne wydarzenia w tak wyjątkowy sposób, jakby miały być jedynie przerywnikiem codziennych czynności, normalnego rytmu dnia.

„Piosenka o końcu świata” w kontekście II wojny światowej

W łatwy sposób możemy wywnioskować, że dla podmiotu lirycznego nadejście apokalipsy jest niezwykle nagłym zdarzeniem. Człowiek i natura nie są kompletnie przygotowane na to co nieuchronne. Życie, które toczyło się swoim normalnym i naturalnym biegiem, nagle dobiegnie końca. Sielski klimat i urocze pejzaże zmienią się na zawsze.

To właśnie tu odnajdujemy oczywiste nawiązanie do wybuchu wojny, która stała się końcem pewnej epoki. Końcem sielskiego, spokojnego życia. Chaosem, który wywołał nieubłagane skutki, odczuwalne nie tylko w życiu człowieka, ale też pięknej, bezbronnej przyrody. Już sam tytuł wiersza ukrywa wielką sprzeczność. Piosenka powinna być czymś lekkim, łatwym. Natomiast koniec świata budzi grozę, strach, panikę. Zestawienie słowa piosenka obok końca świata, jest podejściem niekonwencjonalnym.

Podsumowanie

„Piosenka o końcu świata” to utwór niezwykły pod każdym względem. Począwszy od tytułu, po wizję apokalipsy – wszystko jest dość niekonwencjonalne i oryginalne. Mimo wyobrażeń, że koniec świata zostanie poprzedzony niezwykłymi znakami, podmiot literacki opisuje nadejście tego dnia w niezwykle sielankowy sposób. Przedstawia wizję zwyczajnego dnia, w którym życie toczy się normalnie, natura jest piękna i nic nie mogłoby zwiastować nadchodzącej katastrofy.

Osoba mówiąca w wierszu zdaje się mieć niemal nadprzyrodzone zdolności. Ma ogromną wiedzę, potrafi dostrzec najmniejsze szczegóły i przedstawić je w bardzo obrazowy sposób. Stąd skojarzenie z malowidłami renesansu i baroku. Wiemy, że autor wiersza – Czesław Miłosz przeżył II wojnę światową, widział okupowaną przez Niemców Warszawę.

Dzieło wydaje się być jego wizją nadejścia wojny, jako nieoczekiwanej katastrofy. Wojna to koniec sielskiego i spokojnego życia. Burzy piękne krajobrazy. Zmienia życie i postrzeganie rzeczywistości. Jednak warto zauważyć, że niektóre metafory zawarte w wierszu dają nadzieje na lepsze jutro, na odnowę zniszczonego świata i na odrodzenie, „ Dopóki dzieci różowe się rodzą”, „ Dopóki trzmiel nawiedza różę”. Zatem koniec , może stać się początkiem. Nie zamyka kręgu życia, a jedynie niszczy pewien rozdział istnienia.

Dodaj komentarz