Gdyby zastanowić się, co jest jedną z najważniejszych wartości w życiu człowieka, to z całą pewnością zostałaby wymieniona wśród nich prawda. Ma ona wiele definicji – ta klasyczna mówi o tym, że prawda to zgodność sądów z faktycznym stanem rzeczy. Funkcjonujące w społeczeństwie człowiek opiera się na założeniu, że inni mówią prawdę i można im zaufać. Ludzie pragną prawdy, nie zawsze jednak są w stanie zmierzyć się z tym, co prawda ta mówi o nich samych, o ich bliski czy o sytuacjach, w których się znaleźli. Czym więc dokładnie może być prawda dla człowieka? Literatura zastanawia się nad tym właściwie od początku swego istnienia, próbując odkryć faktyczną naturę prawdy i to, co oznacza ona dla człowieka. Temat ten pojawia się między innymi w “Zbrodni i karze” Fiodora Dostojewskiego, w “Balladynie” Juliusza Słowackiego oraz w balladzie Adama Mickiewicza “Lilije”.
Rodion Raskolnikow – bohater “Zbrodni i kary” – ma na sumieniu straszną zbrodnię. Zamordował bowiem starą lichwiarkę – Alonę Iwanowną oraz jej siostrę Lizawietę. Zrobił to, ponieważ sądził, że jako wybitna jednostka ma prawo dokonać tego mordu i może łamać powszechnie przyjęte zasady moralne. Raskolnikow nie okazał się jednak na tyle wybitny, by udźwignąć swym umysłem tę zbrodnię. Raskolnikowa powoli zaczyna ogarniać obłęd, a ciążące mu na sumieniu morderstwo odbiera mu spokój i zdrowe zmysły. Nie jest on w stanie funkcjonować w kłamstwie, a do przyznania się do winy dodatkowo nakłania go jego ukochana – Sonia. Prawda ukazana jest w “Zbrodni i karze” jako wyzwolenie od cierpienia, które powoduje życie w kłamstwie i ukrywanie popełnionego przestępstwa. Ujawnienie prawdy było także początkiem pokuty i przemiany duchowej Raskolnikowa, który został zesłany na Syberię w celu odbycia kary.
“Balladyna” Juliusza Słowackiego to także historia ukrytej zbrodni i życia w kłamstwie. O względy rycerza Kirkora rywalizują dwie siostry – Alina i Balladyna. By wybrać żonę, rycerz akceptuje plan ich matki – która z sióstr pierwsza wróci z lasu z dzbankiem malin, ta poślubi rycerza. By zapewnić sobie zwycięstwo w tej rywalizacji, Balladyna zabija Alinę, a następnie wraca do domu i zostaje żoną Kirkora. Odbywa się huczne wesele. Balladyna zostaje więc panią zamku, ale szybko zaczyna plątać się w sieci kolejnych kłamstw – udaje, że jest królewskiego pochodzenia, odsyła swoją matkę, której się wstydzi, aż wreszcie, w trakcie rycerskiej wyprawy swojego męża, zaczyna się zastanawiać, jak się go pozbyć i przejąć władzę. Jako królowa Balladyna zaczyna wydawać wyroki śmierci, które okazują się być wyrokami na nią samą, a gdy wygłasza ostatni z nich, zostaje rażona piorunem. W ten symboliczny sposób Słowacki pokazał, że nawet przemilczana i ukryta prawda zawsze wyjdzie na jaw, a zbrodniarzy czeka sprawiedliwa kara. Prawda jest więc tu bytem niemal metafizycznym, który jest czymś większym od istoty ludzkiej i nie da się go okiełznać czy zniszczyć. Prawda zawsze znajdzie drogę, by się ujawnić i domagać sprawiedliwości. Jest niepokonana. Prawda może więc być wymiarem kary dla zbrodniarzy, zemstą sprawiedliwości.
Podobnie odczytywać można balladę “Lilije” autorstwa Mickiewicza. W utworze tym niewierna żona morduje swojego męża, który niedawno powrócił z wojny, chowa go, a na jego grobie sadzi lilie – symbol wierności i niewinności. Chce w ten sposób ukryć występki, których dopuściła się pod nieobecność męża. Następnie pani udaje się z wizytą do pustelnika, któremu przyznaje się do winy i szuka u niego pokuty. Pustelnik zapewnia ją jednak, że jej zbrodnię ujawnić może tylko zmarły mąż. Kobieta nie żyje jednak w spokoju, mimo upływającego czasu, aż wreszcie zjawiają się bracia męża, którzy walczą o jej względy. Kobieta znów prosi pustelnika o radę, który sugeruje, by każdy z braci splótł dla niej wianek. Kwiaty na wianki pochodzą z grobu zamordowanego brata, który w dniu ślubu kobiety z jego bratem pojawia się w kościele, mówi, że lilie pochodzą z jego mogiły, kobieta więc należy do niego porywa ją ze sobą, cerkiew zapada się pod ziemię i wyrastają na niej lilie. Prawda jest tu także narzędziem sprawiedliwości i kary zarazem, zbrodnia nie może pozostać w ukryciu i bez pokuty. Prawda zawsze domaga się sprawiedliwości za popełnione zbrodnie i nie przedawnia się. Nie można przed nią uciec, nawet jeśli zdaje się, że nie ma na świecie nikogo, kto może ją ujawnić. Prawda tutaj również utożsamiana jest z siłą wyższą, czymś niemalże pochodzenia boskiego, co znajduje się ponad ludzkimi siłami i prawami. Należy zawsze ją respektować.
Prawda spełnia więc różne funkcje w życiu człowieka. Może stanowić ona ulgę, ucieczkę od cierpienia, poprzez ujawnienie prawdy człowiek może się wyzwolić i rozpocząć duchową przemianę. Życie w kłamstwie opisywane w literaturze jest jako życie w obłędzie i w cierpieniu. Prawda często zyskuje wymiar metafizyczny, utożsamiana jest z siłą wyższą, która zawsze znajdzie sposób, by się ujawnić. Za bezczeszczenie prawdy i zbrodnię zawsze należy się kara. Osoby, które o tym zapominają, czeka surowa kara.