Scena VI
Akcja ma miejsce w domu Joachima Lelewela. Do gospodarza przychodzi Bronikowski. Powiadamia go o rozpoczęciu powstania. Prosi go także o pomoc w poszukiwaniu osoby, która może poprowadzić cały zryw niepodległościowy. Lelewel, mimo patriotycznych uczuć musi odmówić, ponieważ nie chce zostawić umierającego ojca. Bronikowski jest oburzony i odchodzi z niczym. Do Lelewela przychodzi Hermes, posłaniec bogów, który przyprowadza jego umierającego ojca. Mówi mu, aby poszedł i zajął się tym, o co proszą go powstańcy, ponieważ jemu i tak wiele już nie zostało. Chce, aby syn nie zabijał, lecz pragnie zemsty. Jest to ich ostatnia rozmowa, ponieważ po chwili przychodzi siostra gospodarza i informuje go o śmierci rodzica, który umarł, płacząc. Do mieszkania wpada ich brat, Prot, przekazujący pomyślne wieści z powstania. Poważnieje, dowiadując się o zgonie taty. Przychodzi do nich Nike spod Cheronei, przepowiadając niepodległość Polsce, co motywuje Joachima do działania.
Scena VII
Pallas, czyli Atena stoi w bocznej uliczce Krakowskiego Przedmieścia. Bogini prowadzi oddział Czechowskiego na Arsenał, gdy spostrzega wojsko kroczące w stronę Belwederu. Na jego czele stoi Ares, który jako bóg wojny pragnie ponad wszystko rozlewu krwi. Pallas próbuje do niego przemówić, jednak otumaniony Ares widzi jedynie cel, jakim jest Belweder. Z tego względu prosi Wysockiego o próbę zapanowania nad wojskiem wraz z Czechowskim. Wtedy podchodzi do nich Stanisław Potocki. Wysocki próbuje przekonać go, aby dołączył do nich i służył za wzór, jednak generał Konstantego odmawia. Atena wpędza go w poczucie winy, mówiąc, że bez niego zginą niewinni Polacy. Żołnierze słuchają Potockiego, przez co wpadają w pułapkę carskiej policji. Dochodzi do walki, w której ginie wielu powstańców, w tym sam generał. Śmierć ponosi również młody Genre. Odnajdują też Markota, szpiega donoszącego Rosjanom, za co zostaje on powieszony. Wcześniej mówi jednak, że w karecie znajduje się rosyjski generał, przez co wściekły tłum zabija Nowickiego. Pojawia się zdezorientowany Czartoryski pragnący korony.
Scena VIII
W Pałacu Łazienkowskim przebywa Ares. Cieszy się ze swego triumfu. Przychodzi do niego Joanna, zakochana w nim dzięki strzale Erosa. Podczas płomiennej rozmowy kobieta widzi, że boginie kładą się spać, co oznacza koniec ich pomocy w walce. Prowadzi to do jej rozpaczy. Nagle zjawia się Kora, zwiastując wolność Polski. Będzie ona jednak okupiona jeszcze cierpieniem i nie nadejdzie prędko. Polska wraz z bogiem wojny znikają we wnętrzu pałacu, a Kora przepowiada ponowną walkę bogiń.