Społeczeństwo zawsze podzielone było pod wieloma względami, na przykład z powodu posiadanych zasobów, na przykład majątku. Bardzo szybko z tego względu pojawili się ludzie bardzo bogaci i bardzo biedni, których dzieliły skrajne nierówności. Jawną niesprawiedliwość często dostrzegali i opisywali twórcy literatury, czyniąc z tego temat niosący ze sobą moralizatorskie i dydaktyczne przesłanie. Bogactwo i nędzę autorzy często ukazywali na zasadzie porównania i kontrastu, pragnąc, by czytelnicy wyciągnęli z tego właściwe wnioski. Spotkać się z tym można w takich dziełach jak „Lalka” Bolesława Prusa, „Ludzie bezdomni” Stefana Żeromskiego oraz „Opowieść wigilijna” Charlesa Dickensa.
„Lalka” ukazuje środowisko ludzi bardzo bogatych, czyli arystokracji oraz bardzo biednych, żyjących w skrajnej biedzie na warszawskim Powiślu. Arystokrację reprezentuje na przykład Izabela Łęcka lub Kazimierz Starski. Są to ludzie przekonani o własnej wyjątkowości i wyższości, przyzwyczajeni do tego, że reszta świata jest stworzona do tego, by im służyć i pracować na ich wygodne życie. W ujęciu Prusa nie dość, że są to w większości ludzie egoistyczni, to jeszcze też nie są przydatni dla reszty społeczeństwa. Nie pracują, nie przyczyniają się do sukcesów w nauce, nie robią nic pożytecznego. Ludzie ubodzy z kolei nieustannie walczą o przetrwanie w strasznych warunkach i nie są w stanie godnie żyć mimo ciężkiej pracy. Nie boją się oni wysiłku i chcą uczciwie zarobić na swoje utrzymanie, co widać na przykładzie chociażby Węgiełka. Niestety awans społeczny jest dla nich bardzo trudny i większości nie udaje się go osiągnąć, co jest ogromną stratą dla społeczeństwa.
W powieści „Ludzie bezdomni” również porównano ze sobą ludzi bogatych oraz biednych. Ci pierwsi są symbolem dostatniego, kulturalnego życia, które pędzą osoby wykształcone, znające się na sztuce i doceniające jej piękno. Mają oni środki, dzięki którym mogliby zmienić na lepsze los reszty społeczeństwa i poprawić warunki życia osób ubogich, nie dostrzegają jednak potrzeby zajmowania się tymi problemami. Są one dla nich niezrozumiałe, wolą raczej skupić się na gromadzeniu swoich majątków. Ludzie ubodzy to z kolei grupa zmuszona do pracy ponad siły, w skandalicznych warunkach, odcięta od podstawowych wygód, takich jak bieżąca woda czy światło słoneczne. Nieustannie narażają oni swoje zdrowie w pracy, jednak społeczeństwo nie odczuwa ich trudu i raczej ma dla nich pogardę niż szacunek. Żeromski zobrazował współczesne sobie społeczeństwo na zasadzie okrutnego kontrastu.
„Opowieść wigilijna” Charlesa Dickensa to kolejna historia, w której znaleźć można postaci bogate i biedne. Bogaty jest Ebenezer Scrooge, jednak jego poziom życia przypomina ubóstwo, jest on bowiem bardzo skąpy. Żyje on więc tak jak nędzarze, jednak jest to wybór, nie zaś konieczność. Prawdziwe różnice ukazane są w mentalności bohaterów. Mimo znacznego bogactwa Scrooge jest osobą samotną i nieszczęśliwą. Nic mu nie sprawia radości, nawet święta, co roku odrzuca zaproszenie bratanka na rodzinny obiad. Z kolei ludzie ubodzy, tacy jak pracownik Bob Cratchit, cieszą się każdym drobiazgiem. Mają niewiele w życiu, dlatego łapią każdą chwilę i możliwą przyjemność.
Świat biedy i świat bogactwa często jest ukazywany w literaturze na zasadzie mocnego kontrastu, obrazującego okrucieństwo tych nierówności. Płynąć ma z tego zazwyczaj dydaktyczny przekaz, nawołujący do zmniejszenia ich, jednak rzadko odnosi to zamierzony skutek w prawdziwym życiu.