Eugenia – charakterystyka
W dramacie „Tango” Sławomir Mrożek przedstawił losy skłóconej, wielopokoleniowej rodziny, w której zapanowała anarchia i chaos. Przeciwko temu zbuntował się przedstawiciel najmłodszego pokolenia, czyli Artur.
W dramacie „Tango” Sławomir Mrożek przedstawił losy skłóconej, wielopokoleniowej rodziny, w której zapanowała anarchia i chaos. Przeciwko temu zbuntował się przedstawiciel najmłodszego pokolenia, czyli Artur.
W dramacie „Tango” opublikowanym po raz pierwszy w roku 1964 Sławomir Mrożek przedstawia losy skonfliktowanej rodziny. Dochodzi tam do odwróconego buntu przedstawiciela najmłodszego pokolenia – Artura – który pragnie przywrócenia dawnego porządku obalonego przez jego rodziców.
Sławomir Mrożek jest autorem jednego z najważniejszych polskich dramatów, czyli „Tanga” opublikowanego po raz pierwszy w roku 1964 i wystawionego rok później. Opisał w nim historię odwróconego konfliktu pokoleń, w którym dzieciom odebrano możliwość buntu wobec rodziców. Jedną z najważniejszych postaci tego dramatu jest Eleonora – matka głównego bohatera, Artura, córka Eugenii, żona Stomila i kochanka Edka.
Jednym z najważniejszych polskich utworów dramatycznych jest „Tango” autorstwa Sławomira Mrożka. Opublikowano je w roku 1964, a po raz pierwszy wystawiono rok później. W „Tangu” Mrożek ukazuje odwrócenie tradycyjnych systemów wartości i czyni to przy pomocy wielu barwnych postaci. Jedną z nich jest Stomil, czyli mąż Eleonory i ojciec głównego bohatera, młodego Artura.
Relacje rodzinne to temat, który dla niektórych zapewne kojarzy się pozytywnie, jednak wiele osób może reagować niechęcią na poruszanie tego zagadnienia. Często bywają one skomplikowane, pełne bolesnych wspomnień i aspektów, o których lepiej nie wspominać. Rodzina jest bowiem bytem złożonym, na którego właściwe funkcjonowanie składa się wiele elementów i czasami wystarczy, by jeden z nich przestał działać prawidłowo, by cała reszta tego mechanizmu także zawiodła.
Młody student, Artur, zastaje swoją babcię Eugenię, wujka Eugeniusza i lokaja Edka na grze w karty. Artur każe babci położyć się na katafalku. Artur dowiaduje się, że jego matka, Eleonora, ma romans z Edkiem.
Jedną z najbardziej cenionych w społeczeństwie wartości jest prawda. Osoby, które jej unikają, są zazwyczaj potępiane za swoje zachowanie. Wiele jednak ludzi zamiast stawić czoła rzeczywistości i temu, jak ona naprawdę wygląda, woli pogrążać się w marzeniach i fantazjach, które nie mają nic wspólnego z prawdą.
Nie wszystko w życiu da się zaplanować. Można wręcz pokusić się o stwierdzenie, że większość wydarzeń to okoliczności nagłe i niezaplanowane. Konieczne jest więc odpowiednie poradzenie sobie z nimi. Potrafią one jednak wywoływać gwałtowne reakcje, których człowiek nie jest w stanie kontrolować. Ujawnia się wtedy ich prawdziwa natura i działają zgodnie z tym, co ona im podpowiada.
Ludzkość od zawsze zafascynowana była ideą poświęcenia, heroizmu czy bohaterstwa. Pociągały ją szlachetne czyny czy poświęcanie się w imię wyższych celów czy idei. Osoby, które takiego czynu dokonały, zapisywały się w zbiorowej pamięci lub stawały się bohaterami podań, legend, mitów czy dzieł literackich. Widoczne jest to na przykład w mitologii greckiej, w której pojawia się wielu herosów. Bardzo często jest to zagadnienie związane z patriotyzmem i poświęceniem dla ojczyzny.
Trudno jest zrozumieć naturę człowieka. Jest ona bowiem pełna sprzeczności i zdarza się, że dana osoba może podejmować decyzje niezrozumiałe dla jej otoczenia. Niektórzy świadomie wybierają działania, które mogą im zaszkodzić, odrzucają okazje, jakie mogłyby zmienić ich życie, wchodzą w toksyczne związki lub podejmują decyzje sprzeczne z ich światopoglądem.
Nie ma chyba takiej cywilizacji czy społeczeństwa, które nie prowadziłoby wojen z różnych powodów, na przykład chęci podbicia nowych terenów, zdobycia zasobów naturalnych czy w celu szerzenia swojej religii czy światopoglądu. Od zawsze przyjmowano również to, że w czasie walk, wojny czy bitwy pewne działania są powszechnie akceptowane, inne zaś z kolei spotykają się z potępieniem i krytyką.
Pewnego dnia, w trakcie spaceru ulicami miasta, dostrzegłam niecodzienną sytuację, jaka działa się w jednej z cichych uliczek, odbiegających trochę w bok od głównej drogi. Kotłowało się tam kilka chłopców, było ich kilku, tak że ciężko było zorientować się, co tak naprawdę się tam dzieje, ale nie wyglądało to dobrze.