Stan wojenny, który został wprowadzony 13 grudnia 1981 roku w Polsce, był dla społeczeństwa szczególnym momentem. Wspomina się go jako jedno z najważniejszych i najbardziej tragicznych wydarzeń, jakie spotkały kraj pod koniec XX wieku. Odcisnął on trwałe piętno na historii, kulturze i sztuce, a zatem także na literaturze. Stan wojenny pojawia się w wielu dziełach. Można w nich odnaleźć różnorodne reakcje społeczeństwa i jednostek w tym okresie, na przykład bunt lub poczucie bezradności. Przykładem tego są takie dzieła jak zbiór opowiadań „Raport o stanie wojennym” Marka Nowakowskiego, „Profesor Andrews w Warszawie” Olgi Tokarczuk czy „Raport z oblężonego miasta” Zbigniewa Herberta.
„Raport o stanie wojennym” Nowakowskiego to zbiór, który przedstawia czytelnikowi rzeczywistość tego okresu. Do zebranych tam dzieł należy między innymi tekst „Nocny ront”. Opowiada on o kolejce, jaka nocą ustawia się do sklepu mięsnego. Brakowało bowiem w Polsce podstawowych produktów, a zdobycie ich wiązało się z poświęceniem oraz wymagało od człowieka specyficznych działań, takich jak zakupy w nocy. Wszyscy ludzie, którzy stanęli w tej kolejce czekali na dostawę produktów. Miała ona przyjechać dopiero nad ranem. Ludzie w kolejce zostali przeszukani przez strażników z bronią, ponieważ panowała wówczas godzina policyjna. Nie było wiadomo, czy to wojsko czy milicja.
Ludzie w opowiadaniu godzą się na takie sytuacje i biorą w nich udział. Nie buntują się, są bowiem bezradni wobec braków zaopatrzenia i konieczności zdobycia jedzenia i innych podstawowych artykułów. Muszą jeść, zatem nie mają wyjścia i ustawiają się nocą w kolejce, ryzykując przeszukiwanie ze strony uzbrojonych funkcjonariuszy. Takie zachowanie wiąże się z ryzykiem, ale zwykli obywatele nie mają wyboru. Dostosowują się do trudnych warunków, które z czasem stają się zwykłym elementem ich codzienności. Stan wojenny zmienia zatem postrzeganie rzeczywistości. Zwykły człowiek ma jednak niewielkie szanse na bunt w tej sytuacji.
„Profesor Andrews w Warszawie” to opowiadanie Olgi Tokarczuk, które przedstawia moment wprowadzenia stanu wojennego widziany oczami obcokrajowca, który nie ma pojęcia, co dzieje się w Polsce. Profesor Andrews zmaga się z reakcją społeczeństwa na stan wojenny i z innymi niedogodnościami. Traci kontakt ze swoją przewodniczką po Warszawie, w jego mieszkaniu nie działa telefon, ludzie są rozdrażnieni, źli i ponurzy, nikt nie potrafi mu pomóc dostać się do ambasady. Społeczeństwo jest tutaj pokazane jako masa wycofana, milcząca i przestraszona, która na wprowadzenie stanu wojennego reaguje wycofaniem. Skupiono się na próbach przetrwania tego trudnego okresu, nie zaś na innych motywacjach. Wydają się zatem przez to bezradni i zobojętniali na wszystko inne. Pomocy zagubionemu profesorowi udziela raptem jedna osoba w stolicy.