Motyw zbrodni i kary w Makbecie

Autor: Marta Grandke

Dramat Williama Szekspira zatytułowany „Makbet” opowiada historię człowieka, który ze względu na swoją ambicję i chęć władzy dopuścił się okrutnych zbrodni. Tytułowy Makbet pewnego dnia usłyszał od trzech wiedźm przepowiednię, w myśl której miał być przyszłym królem Szkocji. Aby zdobyć ten tytuł, zamordował swojego króla Dunkana, a znaczną rolę odegrała też w tym jego żona, namawiając go do tego. Historia Makbeta to zatem historia okrutnych zbrodni, a te – jak wiadomo – zazwyczaj spotykają się z zasłużoną karą. Opowieść Makbeta jest zatem osadzona na fundamentach motywu zbrodni i kary.

Zbrodnia Makbeta jest oczywista. Wierząc w przepowiednię trzech wiedźm, morduje on we śnie swojego dobrego króla Dunkana. Skutecznie zachęciła go do tego jego ambitna żona, lady Makbet, która pragnęła, by jej mąż zasiadł na tronie. Makbet został zatem w pewien sposób wmanipulowany w popełnienie zbrodni, ponieważ on sam na początku chciał powierzyć swój los przeznaczeniu i nie interweniować w sprawie przepowiedni. Kiedy jednak zyskał wrażenie, że spełnia się ona, a oprócz tego żona gorąco go namawiała do popełnienia mordu, to Makbet ugiął się i pozbył się króla. Faktycznie dało mu to tron i początkowo nikt go nie podejrzewał.

Jednak nie była to jedyna zbrodnia Makbeta. Zamordował też strażników królewskich, którzy mogli być świadkami jego czynu. Potem zaczął eliminować osoby, które podejrzewał o spisek mający na celu pozbawienia go tronu. tak zginął jego przyjaciel, Banko, a także żona i syn Makdufa. Makbet usłyszał bowiem od wiedźm, że ma się go wystrzegać, postanowił więc zadbać o swoją przyszłość. Zbrodnię z Makbetem dzieliła jego żona, która upiła strażników królewskich, sfabrykowała dowody zbrodni i podrzuciła je im. To przez nią zginął król i także jego strażnicy. Stała się ona zatem współwinną i tak samo mordy te obciążały jej sumienie.

Zbrodnia Makbeta i jego żony jest zatem oczywista. Nie mogli oni więc uciec od kary. Miała ona postać obłędu i szaleństwa, w jaki stopniowo oni popadali. Lady Makbet nieustannie wydawało się, że ma poplamione krwią ręce i nie mogła ich domyć. Lunatykowała, nie mogła spać, cały czas się czegoś bała. Popełnione zbrodnie męczyły ją, dręczyły ją też wyrzuty sumienia. Lady Makbet osuwała się w szaleństwo, aż wreszcie popełniła samobójstwo. Makbet także oszalał, miał halucynacje, widział krwawe upiory, słyszał głosy i nie mógł spać. On także padł ofiarą swojego własnego umysłu, który nie radził sobie z ciężarem popełnionej zbrodni. Odebrano mu także jego upragniony tron – przejął go prawowity dziedzic Dunkana, Malkolm. Makbet był zatem świadkiem własnego upadku i odebrano mu wszystko to, co było dla niego cenne. Ostatecznie jego życie zakończył Makduf.

W świecie przedstawionym „Makbeta” pojawia się wiele win i zbrodni, jakie mają na sumieniu różni bohaterowie. Bez wątpienia jednak każda z nich spotyka się z zasłużoną i adekwatną karą.

Dodaj komentarz